Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Harmęże: wycinka dwustuletnich dębów, mieszkańcy oburzeni

Monika Pawłowska
Wczoraj rano ekipa przystąpiła do wycinki starych dębów
Wczoraj rano ekipa przystąpiła do wycinki starych dębów 06 Photo Credit/Source all caps ranged right 5.5pt
Dwustuletnie dęby z ulicy Borowskiego w Harmężach pójdą na opał! Mimo protestów mieszkańców wsi w środę 19 października na miejscu pojawiła się zwyżka i ekipa wyposażona w piły.

Czytaj także:

Na wycinkę drzew, które dla miejscowych są jak zabytki przyrody, zgodziła się gmina. Jak tłumaczy sołtys Harmęż Edyta Bogusz, dębów trzeba było się pozbyć, gdyż - jej zdaniem - zagrażały przechodniom i kierowcom. Drzewa naraziły się też lokalnej władzy, ponieważ... utrudniały odśnieżanie chodnika.

Mieszkańcy Harmęż nie potrafią nadążyć za tokiem rozumowania lokalnych urzędników. Jeszcze trzy lata temu (kiedy u sterów władzy była inna ekipa) i w tym miejscu powstawała nowa droga oraz chodnik, dwa dęby ocalały, bo uznano, że są zdrowe, więc nie wolno ich wycinać. Przez to droga jest węższa i bardziej kręta.
Nastała nowa władza, a wraz z nią zmiany. O wycięcie drzew wnioskował Zarząd Dróg Powiatowych w Oświęcimiu. Nie napotkał sprzeciwu ze strony ani starostwa, ani Urzędu Gminy w Oświęcimiu.

Józef Krawczyk, starosta oświęcimski, przekonuje, że sprawę zawalił jego poprzednik Józef Kała. Twierdzi, że stare drzewa mogą w końcu zrobić komuś krzywdę.

- Niektóre zaszłe sprawy staramy się teraz prostować - mówi Józef Krawczyk.

Gmina przekonuje, że zanim wydała pozwolenie na wycięcie dębów, skierowała sprawę do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. - Nasza decyzja została wydana zgodnie z jego zaleceniami - mówi Agnieszka Molenda z Urzędu gminy w Oświęcimiu.

Zdziwiony takim obrotem sprawy jest poprzedni starosta, a obecnie wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. - Jestem zaskoczony tym, co się dzieje. Droga powstała, chodnik też jest, a drzewa nikomu krzywdy nie robią, więc nie ma sensu się ich nagle pozbywać - mówi Józef Kała.

Jego zdanie podzielają mieszkańcy Harmęż, którzy zawiązali komitet obrony wiekowych dębów przy ul. Borowskiego. - Ładnie zaczynają rządy w naszej gminie i sołectwie. Od wycinki 200-letnich drzew - denerwuje się Józef Madej, mieszkaniec Harmęż. - To się nadaje do prokuratury.

Sołtys Harmęż ma już pomysł, jak spożytkować drewno z 200-letnich dębów. - Złożyłam już wniosek, aby jedno z drzew przekazać na opał dla najuboższych mieszkańców sołectwa - mówi Edyta Bogusz.

Wisła Kraków: po 25 latach otwarto wszystkie trybuny! Zobacz archiwalne zdjęcia remontowanego stadionu!

TOP 10 najwyższych budynków Krakowa [ZDJĘCIA]

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto