Bardzo dobrze zawodnikowi oświęcimskiej SMS, a wychowankowi BOSiR Brzesko, podopiecznemu Przemysława Ptaszyńskiego, poszło na 400 m stylem dowolnym. W eliminacjach zanotował czas 3.48,23, który był rekordem Polski juniorów 16-letnich. Jeszcze lepiej poszło mu w finale, uzyskał 3.47,70, co było rekordem Polski juniorów 16- i 17-letnich. To osłodziło mu fakt, że znalazł się tuż za podium, na 4. miejscu.
Kraulista oświęcimskiej SMS na tym nie poprzestał. Dobrze poszło mu na 800 m. Tam był wprawdzie szósty, ale uzyskany czas 7.53,26 był rekordem Polski juniorów 16-letnich.
Zawodnik czuł niedosyt po występie na 1500 m. Zajął 6. miejsce, z czasem 15.26,04. – Widziałem, że był nieco „przygaszony”, ale mówiłem mu, że zupełnie niepotrzebnie – tłumaczy Marek Dorywalski, trener-koordynator oświęcimskiej SMS. – Po pierwsze, walczył w seniorskim gronie, a po wtóre, był zmęczony wcześniejszymi, bardzo udanymi startami. Nie można mieć wszystkiego. Przecież przyszło mu toczyć boje z o kilka lat starszymi zawodnikami, a to bardzo dużo. Ciężko chłopcu walczyć z mężczyznami.
Jednak z każdą imprezą widać, że oświęcimski „chłopiec” coraz lepiej poczyna sobie z mężczyznami. – Na pewno jego wielki dzień nadejdzie w mistrzostwach Polski juniorów, które w marcu odbędą się w Krakowie. W gronie rówieśników będzie zdecydowanym faworytem – uważa Marek Dorywalski. – Potem, jak przejdziemy na trening na długim basenie, będziemy się przygotowywać do występu w mistrzostwach Europy juniorów, które odbędą się w Poznaniu, a potem do mistrzostw świata juniorów w Maroku. Owszem, że do obu tych imprez trzeba wywalczyć minima, ale – patrząc na wyniki Wojtka, uzyskane w mistrzostwach Polski seniorów – nie powinien mieć z tym kłopotów.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?