Andrychów: MKS nie miał zbyt wiele do powiedzenia w konfrontacji z Dobrym Wynikiem Kraków

- Nie zamierzamy się tłumaczyć z porażki z krakowianami większym natężeniem spotkań, bo przecież trzy dni wcześniej polegliśmy po dogrywce w Bochni. Krakowianie zagrali w Andrychowie kapitalne zawody _– przyznał Tomasz Rupik, II trener MKS. - _Zwłaszcza w pierwszej partii rozbili nas zagrywką.

Krakowianie szybko uzyskali przewagę, sięgającą momentami nawet pięciu punktów. Dwa razy wydawało się, że andrychowianie mogą się zbliżyć na punkt, ale goście dwoma asami serwisowymi znowu odskakiwali na trzy punkty.

W drugiej odsłonie miejscowi nie mieli nic do powiedzenia. Dopiero w trzeciej nawiązali walkę. Najpierw dwie piłki meczowe mieli goście. Potem dwie piłki setowe zmarnował MKS. Wreszcie przyjezdni stanęli przed szansą zakończenia zawodów, co uczynili za trzecim podejściem.

- Zagraliśmy bez libero Janusza Guzdka, bo zatrzymały go obowiązki zawodowe, ale to w niczym nas nie usprawiedliwia, że zagraliśmy koszmarnie – ocenił Tomasz Rupik. - Nie było też drugiego libero, Pawła Puchały, więc z konieczności przekwalifikowaliśmy na tę pozycję Jakuba Kolonko. Być może taki zimny prysznic nam się przyda. Może po trzech dobrych meczach, zwłaszcza tych u siebie z ligowymi faworytami, czyli punktową porażką z Karpatami Krosno 2:3 i wygraną z Ropczycami 3:1 chłopcy poczuli się zbyt pewnie – kończy Tomasz Rupik.

MKS Andrychów – Hutnik Dobry Wynik Kraków 0:3 (22:25, 18:25, 30:32)
MKS: Jarzyna, Maryon, Szczygieł, Sordyl, Marek, Munik, Kolonko (libero) oraz Szpyrka, Gawina, Mamica, Polak.

Inne wyniki: Wisłok Strzyżów – STS Skarżysko-Kamienna 3:0, Energetyk Jaworzno – Błękitni Ropczyce 1:3, TSV Mansard Sanok – Bochnia 1:3. Pauza: Karpaty Krosno.

TABELKA:

1 Ropczyce 5 12 13-5
2 Krosno 4 11 12-4
3 Kraków 4 9 10-3
4 Andrychów 5 8 10-11
5 Strzyżów 4 6 7-6
6 Jaworzno 4 5 8-8
7 Bochnia 4 5 6-9
8 STS 5 4 6-12
9 Sanok 5 0 1-15