W tym sezonie biało-niebiescy przegrali już wiele "wygranych" spotkań. Dwa ostatnie zwycięstwa mają zatem szczególny smak. Aksam Unia potrafiła przechylić losy wyrównanych pojedynków na swoją korzyść. Po meczu z Sanokiem, swoich podopiecznych chwalił Charles Franzen.
- Graliśmy konsekwentnie i zostawiliśmy na lodzie całe serce - mówi szwedzki szkoleniowiec Aksam Unii. - Mecz mógł się kibicom podobać. Sanoczanie byli bezsprzecznie najmocniejszym rywalem, z jakim przyszło nam się zmierzyć. Był w tym meczu trudny moment, kiedy goście doprowadzili do stanu 3:3. Potrafiliśmy się jednak podnieść i zadaliśmy rozstrzygający cios. Brawa należą się wszystkim naszym zawodnikom - powiedział Charles Franzen.
Sanoczanie przegrali w Oświęcimiu, ale zdołali obronić pozycję lidera w tabeli PLH. Biało-niebieskich komplementował trener sanoczan, Marek Ziętara. - W ostatnim czasie Unia zrobiła spore postępy - twierdzi Marek Ziętara, trener KH Sanok.
- To już inna drużyna, niż we wcześniejszych spotkaniach. Mecz był wyrównany, ale szczęście było przy zespole z Oświęcimia - dodaje Ziętara.
Pojedynek w Nowym Targu rozpoczął się od sensacyjnego prowadzenia górali 2:0. Nowotarżanie objęli dwubramkowe prowadzenie po golach młodziutkiego Wielkiewicza i Neupauera. Aksam Unia za sprawą czeskiego duetu (Valusiak i Prochazka) zdołała odrobić straty, ale po skutecznie wykonanym przez Kmiecika rzucie karnym, Podhale prowadziło po pierwszej tercji 3:2. Później podopieczni Charlesa Franzena obejmowali prowadzenie, ale ambitnie grający gospodarze dwukrotnie doprowadzali do remisu. Jeszcze na 5 minut przed końcem utrzymywał się rezultat remisowy i pachniało dogrywką. W 56. minucie nowotarżan "na deski" posłał słowacki napastnik - Robert Krajci. Dzięki temu trafieniu biało-niebiescy już po raz czwarty w tym sezonie pokonali Podhale. Ostatni pojedynek był jednak zdecydowanie najbardziej wyrównany. Wcześniej Aksam Unia wygrywała po 8:3 w Oświęcimiu i Nowym Targu oraz 7:3 w Oświęcimiu.
W ostatniej kolejce PLH sensacyjnej porażki doznali tyszanie. GKS poległ na własnym lodzie z Zagłębiem Sosnowiec. Aksam Unia zaczęła wygrywać (zwycięstwo nad Podhalem było trzecim z rzędu) i mocno zbliżyła się do czwartego miejsca, które gwarantuje udział w najważniejszej części rozgrywek, czyli play-off. Strata do wicemistrzów Polski z Tychów wynosi już tylko cztery punkty. Liderem ekstraligi ciągle pozostaje KH Ciarko Sanok.
Tymczasem już dziś oświęcimskich hokeistów czeka wyjazdowy mecz w Toruniu, w ramach pierwszego ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Polski. Rewanż odbędzie się w niedzielę w Oświęcimiu.
Początek dzisiejszego starcia w Toruniu zaplanowano na godzinę 18.30. Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są biało-niebiescy.
Zapraszamy do oglądania o godzinie 18.30 na żywo mecz Pucharu Polski: Nesta Karawela Toruń - Aksam Unia Oświęcim. Relacja internetowa dostępna na: www.kpsport.pl , www.kpsport.tv , www.popler.tv/kpsport.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?