Znalezione nie kradzione. Ci, którzy tak sądzą, są w błędzie. Przekonało się o tym ostatnio dwoje mieszkańców powiatu oświęcimskiego, których zatrzymała policja w związku z przywłaszczeniem znalezionych telefonów komórkowych.
Jedną z komórek, zgubioną przez mieszkańca Tychów w oświęcimskim supermarkecie policjanci znaleźli przy 47-letnim mieszkańcu Grojca. Z kolei mieszkanka Oświęcimia zgłosiła w sierpniu zagubienie telefonu podczas imprezy na stadionie MOSiR. – Niedawno nasi funkcjonariusze dotarli do 39-letniej oświęcimianki, która była w jego posiadaniu. Kobieta przyznała, że go znalazła, ale nie zwróciła – mówi asp. Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Dodając, że każdą znalezioną rzecz należy zwrócić lub oddać do biura rzeczy znalezionych w oświęcimskim starostwie. – Osoby, które zamierzają kupić używany telefon, powinny dokładnie sprawdzić źródło jego pochodzenia – radzi policjantka.
Przywłaszczenie mienia jest karalne, a w przypadku rzeczy o wartości powyżej 400 zł jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?