Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Budują hotel, a ulica się zapada [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Już na początku kwietnia „Gazeta Krakowska” alarmowała o pęknięciach ulicy obok budowy hotelu przy ul. Dąbrowskiego w Oświęcimiu (nieopodal zamku). Urzędnicy jednak wtedy zbagatelizowali problem. Nie obędzie się bez remontu i zamknięcia mostu.

- Gdzie jest nadzór budowlany, kto dopuścił do takiego stanu nawierzchni drogi i zapadnięcia chodnika? - grzmią mieszkańcy Oświęcimia, patrząc na ul. Dąbrowskiego koło budowanego apartamentowca i hotelu w sąsiedztwie mostu Piastowskiego. Obawiają się katastrofy budowlanej i pytają, czy prace postępują zgodnie ze sztuką budowlaną. Pytaliśmy o to samo w Starostwie Powiatowym w Oświęcimiu 4 kwietnia, gdy zauważyliśmy pierwsze niepokojące rozejścia się kostki brukowej i drążymy teraz temat.

Po pierwszych niepokojących spękaniach Katarzyna Węgrzyn-Madeja, naczelnik wydziału Inwestycji, Rozwoju i Dróg poinformowała, że z uwagi na prowadzoną inwestycję, zarządca drogi na bieżąco monitoruje stan nawierzchni. Twierdziła, że spękania nie zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego i że w większości są stare. Inni urzędnicy w rozmowach telefonicznych twierdzili wręcz, że „czepiamy się”.

Miesiąc później na chodniku stanęła barierka zagradzająca przejście. Trakt jeszcze przypominał chodnik, ale kolejne dni przyniosły postępującą jego rozsypkę. Popękała też jezdnia. Zalano ją asfaltem, razem z rynnami ściekowymi.

Czy i teraz służby starostwa, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, inwestor - czyli Susuł&Strama Architekci oraz firma Condite, będąca generalnym wykonawcą nie dostrzegają problemu? Przesłaliśmy pytania, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Niepokój mieszkańców nie jest bezpodstawny. O ocenę sytuacji poprosiliśmy niezależnych ekspertów.

- Zapadnięcie się chodnika, a także skraju nawierzchni drogowej przy tej inwestycji, absolutnie nie powinno się zdarzyć - odpowiada Stanisław Sowa, Inspektor Nadzoru Inwestorskiego z Chrzanowa. Jego opinię podziela Andrzej Karapyta, rzeczoznawca budowlany i biegły sądowy dla regionu Śląska i Małopolski. Jak podkreślają, projekt budowlany na pewno zawierał szczegółowy sposób zabezpieczenia pionowych ścian, głębokich wykopów sąsiadujących z drogą i chodnikiem, musiał też być sporządzony w oparciu o opinię geologiczną.

„Widoczne zapadliska chodnika i skraju drogi świadczą o błędach projektowych lub wykonawczych w realizacji prawidłowego i skutecznego zabezpieczenia pionowych ścian wykopów” - eksperci piszą w swojej opinii dla „Gazety Krakowskiej”.

Po oględzinach deskowania zabezpieczającego wykop, inspektor Sowa zauważył wygięte deski szalunkowe.

- Wytrzymałość tego deskowania jest niewystarczająca, a przecież w odległości ok. 2 m od brzegu wykopu przejeżdża ogromna ilość samochodów wytwarzających dynamiczne obciążenia na grunt oraz chodzą tędy ludzie - podkreśla.

Piesi poruszają się resztką chodnika, bo jak przekonują eksperci, nie zadbano o skuteczne im tego utrudnienie. - Umocowany na początku ciągu pieszego znak o treści zakaz ruchu pieszych absolutnie nie załatwia sprawy - wyjaśnia Stanisław Sowa.

Najgorsze jest to, że remont tego fragmentu drogi wymusi zamknięcie mostu Piastowskiego. Starostwo Powiatowe zbagatelizowało pierwsze oznaki problemu, być może powinno nakazać zamknięcie budowy do czasu właściwego jej zabezpieczenia.

Do tej sprawy z pewnością wkrótce powrócimy.

WIDEO: Oświęcim. Wmurowali kamień węgielny pod Hampton by Hilton

Autor: Bogusław Kwiecień, Gazeta Krakowska

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto