Galeria miała by być obiektem o wielkości 4,5 tys. mkw. Mieszkańcy ul. Batorego uważają, że tak duży obiekt zburzy spokój okolicy składającej się głównie z domów jednorodzinnych. - W poniedziałek zaczęliśmy zbierać podpisy pod petycją do władz miasta - mówi Katarzyna Pytlik, której dom zgodnie z planami inwestora sąsiaduje z wjazdem dla tirów i samochodów dostawczych do planowanej galerii. Wczoraj na liście było 31 nazwisk, ale mieszkanka Batorego jest przekonana, że w niedługim czasie będzie ich znacznie więcej.
Lokalizacja galerii przewidziana jest dokładnie między strażnicą PSP a ul. Batorego. Ma być prawie tak duża jak galeria "Niwa" razem z kinem i czterokrotnie większa od niedalekiego sklepu sieci Kaufland. Do tego przy hipermarkecie przewidziany jest parking na ponad 500 aut.
Rzecz w tym, że studium to dokument planistyczny, wyznaczający ogólne kierunki rozwoju miasta. Szczegółowe zapisy precyzuje miejscowy plan zagospodarowania, którego dla tego terenu jeszcze nie ma. I to chce właśnie wykorzystać inwestor. Odwołał się już do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie. Chce, by jego inwestycja została ujęta w przyszłym planie. Oczekuje, że potraktowany zostanie jak inwestor po drugiej stronie drogi krajowej 44, gdzie już powstaje supermarket budowlany Castorama.
Protestujących przeciw marketowi mieszkańców poparła rada osiedla Stare Stawy. Teraz spodziewają się podobnego stanowiska rady miasta.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?