Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Pierwsza porażka hokeistek Unii w ekstraklasie z Polonią Bytom

Jerzy Zaborski
Hokeistki Unii pierwszej porażki w ekstraklasie doznały przed własną widownią, z mistrzyniami Polski, Polonią Bytom (4:9).
Hokeistki Unii pierwszej porażki w ekstraklasie doznały przed własną widownią, z mistrzyniami Polski, Polonią Bytom (4:9). Fot. Jerzy Zaborski
W ekstraklasie hokejowej kobiet nie ma już drużyny bez porażki. Jako ostatnia padła oświęcimska Unia, wicemistrz Polski, która w szlagierze kolejki we własnej hali nie sprostała mistrzyniom z Bytomia 4:9 (1:5, 1:2, 2:2). Dzień wcześniej wygrały w Tychach 8:1 (1:0, 4:1, 3:0).

Wynik, a raczej jego rozmiary, mogą być zaskakujące, bo w pierwszej rundzie oświęcimianki wygrały w Bytomiu 4:3. Rywalizacja pomiędzy najlepszymi ekipami w Polsce od lat toczy się schematycznie. Przed rokiem oświęcimianki także wygrały pierwszy mecz w Bytomiu, by u siebie wysoko przegrać. - Jednak w tym sezonie system rywalizacji jest inny i w części zasadniczej czekają nas jeszcze dwie potyczki z bytomiankami _– zwraca uwagę Robert Piecha, trener oświęcimskich hokeistek. - Chodzi o to, żeby w najważniejszej części sezonu, czyli play-off, odejść od tradycji w zmaganiach z Polonią. Przegraliśmy z nią ostatnie dwa finały. Za nami pierwsza runda fazy zasadniczej, więc na podstawie moich obserwacji jest wielce prawdopodobne, że znowu w finale możemy spotkać się z Polonią._

O porażce z Polonią zdecydowała pierwsza tercja w wykonaniu oświęcimianek, przegrana 1:5. - Popełniliśmy w niej zbyt wiele prostych i - zarazem - indywidualnych błędów – uważa trener Piecha. - Owszem, dziewczęta potem zabrały się do walki. Zagrały na tyle, na ile potrafiły, ale bytomianki mają na tyle silne trzy formacje, przy naszych dwóch, że nie pozwoliły sobie zrobić krzywdy. Być może pewnym usprawiedliwieniem rozmiarów naszej porażki był fakt, że obie bramkarki nie były w pełni sił. Zmagały się z dokuczliwymi urazami. Sezon jest długi, a być może porażka będzie miała swoje pozytywne skutki. Dotrze do dziewcząt, że jednak nie są jeszcze doskonałe i przed nimi wciąż sporo pracy.

Pierwszy punkt oświęcimianki straciły także we własnej hali, pokonując u siebie dopiero po karnych Naprzód Janów 4:3, biorąc dwa punkty z pełnej puli, a jeden oddając rywalkom. Potem odniosły dwa zwycięstwa nad morzem, nad Stoczniowcem Gdańsk 5:1 i 5:3.

Inne mecze: MKHL Krynica – Polonia Bytom 2:10, Naprzód Janów – Atomówki Tychy – przełożony.

1. Unia 8 20 50-22
2. Naprzód 6 13 28-20
3. Polonia (m) 6 12 55-20
4. Stoczniowiec 6 9 22-21
5. Tychy 5 3 15-32
6. Krynica 7 0 13-67

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto