Gospodarzem meczu była Soła, ale został on rozegrany na obiekcie MOSiR, gdzie na co dzień swoje mistrzowskie potyczki rozgrywa Unia. - Szkoda, że Soła nie zaprosiła nas do siebie, na sztuczne boisko, albo przynajmniej nie postarała się o przygotowanie miejskiego. Poza tym, że naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny, były bramki i piłka, mecz nie miał wiele wspólnego z futbolem. Dopełniliśmy jedynie tradycji, biegając po mokrym śniegu – powiedział Jakub Korba, trener Unii.
Pierwszą, noworoczną bramkę w oficjalnym meczu w powiecie oświęcimskim zdobył Grzegorz Talaga, pokonując strzałem z 16 m Przemysława Kubasa.
Potem Jakub Snadny wykorzystał karnego, będąc poszkodowanym. Unia odpowiedziała w podobnych okolicznościach. Później okazje na doprowadzenie do remisu mieli T. Kocoń i Boba.
Tymczasem solarze wyprowadzili kontrę, którą - strzałem z bliska - wykończył Snadny.
Zawodnikom za poświęcenie podziękował prezydent Janusz Chwierut, bo to on ufundował puchar dla zwycięskiej ekipy. Był okres, kiedy oba kluby nie mogły się dogadać w sprawie derbów Oświęcimia i wydawało się, że znikną z kalendarza imprez sportowych miasta. - Tradycja meczów o puchar prezydenta sięga lat 80. minionego stulecia – przypomniał gospodarz miasta, życząc obu drużynom awansu. Soła po raz drugi podchodzi do drugiej ligi, a Unia do czwartej.
- Warunki były trudne, ale jakoś dograliśmy, sprawdzając przy okazji testowanych młodzieżowców – powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły.
Soła Oświęcim – Unia Oświęcim 3:1 (1:0)
1:0 G. Talaga 28, 2:0 Snadny 65 karny, 2:1 Adamczyk 75 karny, 3:1 Snadny 85.
Sędziował: Zbigniew Walus (Oświęcim). Widzów: 150.
Soła: Koper – Stanek, Drzymont, Gąsiorek, W. Jamróz – G. Talaga, Cygnar, Migdałek, Szopa – Snadny, Skiernik oraz Baluś.
Unia: Kubas – Domżał, Wiertel, Grzywa, Głowacki – Jończyk, Kabara, Nowotarski, Adamczyk – Mrowiec, Boba oraz Dziędziel, J. Kocoń, T. Kocoń, Ochman, Pater.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?