Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sala gimnastyczna w Zespole Szkół nr 2 już po remoncie

Artur Szałkowski
- Sala ma już nowy bezpieczny sufit i jest pomalowana - wyjaśnia Mariola Rząsowska, dyrektorka GZS nr 2
- Sala ma już nowy bezpieczny sufit i jest pomalowana - wyjaśnia Mariola Rząsowska, dyrektorka GZS nr 2 Dariusz Gdesz
Uczniowie wałbrzyskiej szkoły, w której doszło do katastrofy budowlanej, po feriach wrócą na salę gimnastyczną

Przez ostatnie 16 miesięcy lekcje wychowania fizycznego dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 22 oraz Publicznego Gimnazjum nr 2, organizowane były w hali lekkoatletycznej przy ul. Chopina. Wszystko dlatego, że szkolna sala gimnastyczna nie nadawała się do użytku. Na początku września 2008 roku, podczas ocieplania dachu nad salą, na parkiet runął podwieszany cementowy sufit. Na szczęście w chwili zdarzenia nie było wewnątrz uczniów i nauczycieli.

- Sala ma już nowy, bezpieczny sufit, odnowiony parkiet i jest pomalowana - wyjaśnia Mariola Rząsowska, dyrektorka Gminnego Zespołu Szkół nr 2 w Wałbrzychu. - Za kilka dni zakończymy także remont szatni oraz łazienek i toalet.

Sala gimnastyczna jest także podłączona do systemu centralnego ogrzewania szkoły oraz została wyposażona w dodatkowy system wentylacyjno-grzewczy. Na razie uczniowie korzystający z sali będą mogli jedynie wykonywać ćwiczenia gimnastyczne i grać w siatkówkę. W piłkę nożną natomiast grają na razie tylko na asfaltowym placu obok szkoły. W tym roku ma się tam jednak rozpocząć budowa profesjonalnego boiska piłkarskiego, w ramach rządowego programu Orlik. Remont sali gimnastycznej przedłużał się, ponieważ po katastrofie sprawą zajmował się nadzór budowlany i prokuratura.

Ostatecznie nikomu nie postawiono zarzutów popełnienia przestępstwa. Śledczy, posiłkując się ekspertyzami biegłych uznali, że ponad 80-letni strop runął ze starości.

W tym czasie gmina Wałbrzych najpierw rozwiązała umowę z wykonawcą remontu, a następnie zawarła z nim ugodę i zezwoliła na dokończenie inwestycji.
- Czasochłonne było także spełnienie norm przeciwpożarowych - tłumaczy Wiesław Sójka, naczelnik wydziału rozwoju miasta. - Nowa, stalowa konstrukcja dachu musiała być pomalowana specjalnymi farbami.

Po katastrofie budowlanej w gminnym zespole szkół inspektor nadzoru budowlanego nakazał kontrolę wszystkich tego typu obiektów w mieście. Najdokładniej skontrolowano sale gimnastyczne w Szkole Podstawowej nr 28 i liceach nr I i II, bo ich konstrukcje są podobne do sali, gdzie doszło do katastrofy. Zastrzeżeń nie było tylko do I LO. Dyrekcji dwóch pozostałych szkół kazano wykonać ekspertyzy, czy istnieje niebezpieczeństwo zawalenia stropu. Okazało się, że wszystko jest w porządku. Zgodnie z prawem, co 5 lat powinna być sporządzana ekspertyza techniczna budynku szkoły, a raz w roku kominów i dachów. W przypadku obiektów, których powierzchnia przekracza 2 tys. mkw, taka ekspertyza musi być sporządzana dwa razy w roku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto