Siemianowice: Powstanie osiedle kontenerów w Siemianowicach? Wiele na to wskazuje

O powstaniu osiedla kontenerów socjalnych w Siemianowicach mówi się już od kilku tygodni. Pierwsze sygnały były już w październiku, kiedy miasto zaczęło rozważać możliwości zatrzymania błyskawicznie wzrastającego długu lokatorów mieszkających w zasobach komunalnych wobec miasta. Wiele wyjaśnił projekt budżetu, w którym znalazło się półtora miliona złotych na budownictwo socjalne. Choć nadal oficjalnie się o tym nie mówi, pieniądze zostaną przeznaczone na zakup kontenerów socjalnych lub, jak powiedział nam radny Mikołaj Wajda, pawilonów mieszkalnych.

- Nie mamy zresztą wyjścia, gdzieś przecież trzeba ulokować ludzi. Musi być jakiś bat na mieszkańców, którzy nie płacą, bo mamy przez to ogromny dług w wysokości 21 mln złotych - mówi Wajda.

Osiedle kontenerów miałoby powstać na ulicy Fabrycznej, czyli w miejscu oddalonym od centrum miasta, a sąsiadującym z dzielnicą Hugo, która na dzień dzisiejszy nie należy do wizytówek naszego miasta.

Kontenery mają swoich zwolenników jak i przeciwników. Do tych zalicza się Barbara Roguska, która w rozmowie z nami stwierdziła, że będziemy mieli w mieście getto, jeśli osiedle kontenerów powstanie.

- Do tej pory kontenery nigdzie się nie sprawdziły, a utworzenie takiego osiedla będzie miało swoje reperkusje w przyszłości - przepowiada Roguska.

Bytom był jednym z pierwszych miast gdzie w ten sposób spróbowano rozwiązać problem z zadłużeniem lokatorów wobec miasta. Jak powiedział nam Adam Grzesik, rzecznik prasowy tamtejszego Urzędu Miasta, kontenery w Bytomiu nie sprawdziły się ani społecznie, ani z punktu widzenia ekonomicznego. Kontenery spełniły tylko jedną ważną rolę - zapewniły gminie lokale socjalne dla lokatorów, którzy byli eksmitowani w wyniku sądowych wyroków.

- Jednak powstanie osiedla kontenerów było dla naszego miasta jak uderzenie kulą w płot, bo jako straszak na lokatorów niepłacących czynsze, nie sprawdził się - mówi Grzesik dodając, że zadłużenie wobec miasta cały czas rośnie. - Wielu bytomian nadal nie płaci, a same kontenery są cyklicznie dewastowane przez mieszkańców - dodaje.

Z doświadczeń Bytomia nie chcą skorzystać Świętochłowice, gdzie prezydent Dawid Kostempski już zapowiedział, że w 2013 roku powstanie osiedle kontenerów. Dla Kostempskiego ma to być jeden ze sposobów walki z rosnącym zadłużeniem. I nie zmieniła tu nic petycja przeciwko osiedlu kontenerów, na której podpisało się ponad 1900 osób. Bo jest już niemal przesądzone, że na wiosnę do 11 blaszaków zostaną przesiedleni lokatorzy mieszkań komunalnych. Jak zauważa dr hab. Tomasz Nawrocki, doprowadzi to tylko do segregacji społeczeństwa.

- A nawet wykluczenia części mieszkańców miasta, co jest nieporozumieniem - podkreśla socjolog Uniwersytetu Śląskiego i dodaje: - Poprzez stworzenie getta odcina im się możliwość poprawienia sytuacji życiowej.