Szpital Oświęcim: kolorowe ściany dla małych pacjentów [ZDJĘCIA]

Szpital Oświęcim: dzieci łatwiej znoszą pobyt na oddziale

- Tutaj jest bardzo kolorowo i wesoło. W mojej sali są słonie i tygrys - mówi uśmiechnięta 6-letnia Kinga Trzaska z Głębowic. Wtóruje jej mama Dorota, która pamięta, jak inaczej wyglądały kiedyś sale i szpitalne korytarze pomalowane na biało i szaro.

Ordynator oddziału dr Andrzej Jakubowski podkreśla, że dzięki kolorowym wizerunkom radosnych zwierząt dzieci łatwiej znoszą stres, jakim jest nawet kilkudniowy pobyt w szpitalu.

Stąd, jak dodaje, od kilku lat oddział zmienia swój wygląd na bardziej przyjazny maluchom. W 2005 roku dzięki unijnemu wsparciu został zmodernizowany. W kolejnych latach na przeszklonych drzwiach pojawiły kolorowe naklejki zwierząt, a na ścianach zdjęcia dzieci z różnych stron świata, udostępnione przez dr. Jana Kalicińskiego, ordynatora oddziału chirurgii, a z zamiłowania podróżnika. - Gdy usłyszeliśmy o projekcie Fabryki Farb i Lakierów Śnieżka, która maluje dziecięce oddziały w Polsce, postaraliśmy się, aby także nasz oddział został w nim ujęty - mówi ordynator.

Negocjacje trwały kilka miesięcy. Ostatecznie lecznica w Oświęcimiu była dwunastą w Polsce, która nabrała kolorowych barw. Malowanie trwało zaledwie dwa tygodnie i to bez przerywania działalności oddziału. Skorzystał na tym również sam szpital, bo oddział był już planowany do malowania, co - jak szacuje ordynator - kosztowałoby co najmniej 50 tys. zł. Dzięki udziałowi w projekcie Śnieżki nie musiał wydawać na ten cel pieniędzy. Oddział liczy 17 łóżek, rocznie przyjmuje 1400 - 1450 pacjentów.

Szpital w Oświęcimiu przyjazny dla maluchów

W Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu równie kolorowo jest na oddziale pediatrycznym. Jako pierwszy 10 lat temu z ponurego i szarego zmienił się w wesoły, kolorowy, przyjazny małym pacjentom i ich rodzicom oraz opiekunom. Poszczególne sale nawiązywały do kolorystyki oceanu i lasu. Ściany zostały upiększone malunkami z wizerunkami bajkowych postaci, a był to efekt pracy dzieci ze świetlicy terapeutycznej prowadzonej przez Stowarzyszenie "Szansa" w Oświęcimiu. Pomysłodawczynią była ordynator oddziału Bożena Ubik-Wróbel, zainspirowana Kliniką Pediatrii w Katowicach, w której wcześniej pracowała. Według niej, dzięki ciepłym kolorom maluchy szybciej wracają do zdrowia.