18 lipca wieczorem ruszył nadajnik cyfrowej telewizji naziemnej zamontowany na górze Ślęży. Start cyfrowej telewizji odkładano od dawna. Wkrótce zastąpi ona zupełnie tę analogową, którą odbieramy dziś w mieszkaniach. Dzięki temu obraz i dźwięk będą miały znacznie lepszą jakość, będzie też więcej programów telewizyjnych.
Aby odbierać cyfrową telewizję, nie potrzeba specjalnych anten. Wystarczą te, których używaliśmy do tej pory do odbioru naziemnej telewizji, w niektórych przypadkach wystarczy nawet zwykła antena pokojowa.
- Natomiast potrzebny jest dekoder w telewizorze - mówi Waldemar Sromek, rzecznik prasowy firmy Emitel, która montuje nadajnik na Ślęży. - Odbiorniki nie starsze niż dwuletnie mają je zamontowane. Jeśli mamy starszy telewizor, to trzeba dokupić tzw. przystawkę. Koszt to ok. 150 zł.
Nowe programy można oglądać automatycznie, jeśli mamy też antenę nakierowaną na Ślężę. - Do końca miesiąca będziemy testowali nadajnik, dlatego też mogą pojawić się problemy - mówi Sromek. - W sierpniu już wszystko na pewno będzie działało, jak trzeba.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?