Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teraz „my”, czyli MKS Trzebinia-Siersza wychowankami stoi. Nie ma obaw przed występami w III lidze.

Jerzy Zaborski
Młodzież MKS Trzebini Siersza daje wyraźnie do zrozumienia, że nie chce być w III lidze dostarczycielem punktów, lecz tzw. czarnym koniem.
Młodzież MKS Trzebini Siersza daje wyraźnie do zrozumienia, że nie chce być w III lidze dostarczycielem punktów, lecz tzw. czarnym koniem. Fot. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia-Siersza po 17 latach znowu zagra w III lidze piłkarskiej. Sukces jest tym cenniejszy, że osiągnięty w dużej mierze wychowankami, w dodatku niejednokrotnie będącymi na piłkarskim dorobku. Trzebinianie w ostatnim meczu sezonu pokonali na własnym boisku Jutrzenkę Giebułtów 1:0 (1:0), choć do sukcesu wystarczył im remis.

- Teraz „my” - rozpoczyna Jacek Pająk, wiceprezes MKS. - Awans do trzeciej ligi jest dla mnie szczególnie radosny, bo pokazaliśmy innym klubom, że można go wywalczyć w oparciu o własnych zawodników. Było ich czternastu w kadrze liczącej 21 graczy. W meczu kończącym rozgrywki ligowe na boisku mieliśmy sześciu młodzieżowców.

Awans jest także sukcesem myśli trzebińskiej myśli szkoleniowej i wielkiego zaangażowania trenerów w swoją pracę. Zawodnicy, którzy teraz świętują awans, przeszli przez wszystkie szczeble drużyn młodzieżowych UKS Trzebinia, który był zapleczem dla MKS. - Trzy lata temu zmieniliśmy politykę kadrową klubu – przypomina Jacek Pająk. - Nie muszę przypominać, że wcześniej nasi wychowankowie, po osiągnięciu wieku seniora, rozchodzili się do innych klubów, także w ościennych powiatach, bo w Trzebini nie było dla nich miejsca. Kolejni szkoleniowcy skupiali się głównie na sprowadzaniu zawodników, idąc tzw. drogą na skróty. Wszyscy dobrze wiemy, że sukces trzeba wypielęgnować jak roślinkę. W pracy z młodzieżą potrzebna jest cierpliwość.

Działacze nie zamierzają niczego zmieniać po awansie na szczebel międzywojewódzki. - Utrzymamy w drużynie relacje „tubylców” do – że tak powiem - „najemników” - zapowiada Jacek Pająk. - Hurtowa wymiana zawodników co pół roku to niepotrzebne wydawanie pieniędzy na ich rejestrację. A można spożytkować je na coś innego, choćby motywację dla piłkarzy. Wiadomo, że na poziomie trzeciej ligi futbol nie może być sposobem zarabiania na życie. Trzeba jednak jakoś zrekompensować chłopcom czas poświęcony dla futbolu, bo na szczeblu międzywojewódzkim wyjazdy będą dalsze niż to było w Małopolsce.

Do czego prowadzi hurtowa wymiana zawodników co pół roku mogli się przekonać w Libiążu, gdzie - borykający się z kłopotami organizacyjnymi Górnik - po czterech latach spadł z III ligi. Teraz ambasadorem powiatu chrzanowskiego będą w niej trzebinianie.

Organizacyjnie MKS jest gotowy do występów w III lidze. Do otrzymania licencji potrzebna jest tylko budowa tzw. klatki dla kibiców gości.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto