Mężczyźni postanowili wydostać się przez okno, jednak uruchomili w ten sposób alarm. Na miejscu pojawili się pracownicy ochrony muzeum, którzy wezwali policję.
Wśród zatrzymanych był przywódca wspólnoty żydowskiej Rzymu Riccardo Pacifici.
- Próbowałem wytłumaczyć policjantom całą sytuację. Niestety bezskutecznie z powodu bariery językowej. To farsa co się stało - mówi Riccardo Pacifici przywódca wspólnoty żydowskiej w Rzymie.
W gorzkich słowach sprawę skomentował także na Twitterze.
Sprawa szybko obiegła internet i media a oświadczenie wydała polska ambasada w Rzymie. W oficjalnym dokumencie powołano się na szczególne środki bezpieczeństwa, które w efekcie doprowadziły do zatrzymania Riccardo Pacificiego, Davida Parenzy i ekipy telewizyjnej MATRIX na terenie Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Zagłady Auschwitz-Birkenau.
"Szczególny charakter tych uroczystości wymagał wprowadzenia drastycznie wzmożonych środków bezpieczeństwa. Wszelkie niestandardowe zachowania osób musiały prowadzić do zwrócenia uwagi odpowiednich służb porządkowych a ich interwencja była podyktowana wyłącznie chęcią zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w tym szczególnym miejscu i dniu. Służby ochrony obozu zachowały się zgodnie z procedurami, które przewidują, że w przypadku zakłócenia porządku i zniszczenia mienia – nawet nieumyślnego – wzywana jest Policja dla wyjaśnienia i odpowiedniego udokumentowania sprawy" - czytamy w oświadczeniu.
Wyrażono również ubolewanie nad całym zajściem, jednak bezpieczeństwo zaproszonych gości miało najwyższy priorytet zarówno dla organizatorów, jak i zaangażowanych służb porządkowych.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?