Tak blisko, tak daleko - można powiedzieć o finiszu środowego meczu Euroligi koszykarek Jolly Sibenik - Wisła Can-Pack. Naturalnie-odnośnie do okoliczności, które przesądziły o przegranej krakowianek64:65.Mleko się jednak rozlało i teraz wypada myśleć już tylko o kolejnych potyczkach! Tym bardziej że cztery razy z rzędu wiślaczki zagrają w roli gospodyń! Wreszcie więc będzie okazja do stabilnego (bo nie będzie wyjazdów) potrenowania.
W sobotę "Biała Gwiazda" podejmie(ekstraklasa)ROW Rybnik (godz. 17). W środę 5.12, w Eurolidze,zmierzy się z francuskim Bourges (18.15). W poniedziałek 10.12 wiślaczki zagrają (ekstraklasa) z AZS Poznań (17). I wreszcie w środę 12.12, w euroligowym rewanżu,powalczą z ekipą Halcon Avenida Salamanka. Bez dwóch zdań więc - mówiąc o Eurolidze - wypadałoby zwyciężyć w tych dwóch wzmiankowanych spotkaniach. Inaczej bowiem plan zajęcia w grupie B drugiej lokaty może stanąć pod dużym znakiem zapytania. Na pierwszy ogień pójdzie teraz Bourges (tylko 56:57 z Jekaterynburgiem).Zatem emocje wydają się gwarantowane! A ekstraklasa? Tutaj nie przewidujemy niespodzianek...
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?