Sobota 26 czerwca 1971 roku. Około 17.00 w okolicy Czechowic-Dziedzic pojawiła się burza, a na terenie czechowickiej rafinerii trwało akurat przetaczanie ropy ze zbiornika na oddział destylacji. Mimo burzy nie przerwano przetaczania, bo obowiązujące przepisy wewnętrzne wtedy tego nie przewidywały. Dochodziła 19.50 gdy piorun uderzył w zbiornik. I rozpętało się piekło, największa i najtragiczniejsza katastrofa przemysłowa w powojennej Polsce.
Na ratunek przybyły jednostki zawodowe z Bielska-Białej oraz mnóstwo OSP - m.in. z Czechowic, Bestwiny, Oświęcimia, Zabrzega i Mazańcowic.
- Człowiek nie wiedział, co go czeka - opowiadał przed laty nieżyjący już Franciszek Waloszczyk, ówczesny komendant gminny straży pożarnej w Czechowicach-Dziedzicach. - Dopiero, gdy zobaczyłem kłęby dymu, zrozumiałem, że sytuacja jest bardzo poważna. Po uderzeniu pioruna alarmowaliśmy wszystkich. Jednostki zaczęły się zjeżdżać. Rozpoczęła się walka z ogniem. Trwała do północy, do chwili wybuchu.
Wybuch nastąpił w chwili, gdy wydawało się, że pożar zostanie zażegnany. Tej nocy w akcji gaśniczej brało już udział 18 sekcji zawodowych i 24 jednostki OSP. Strażacy zmniejszyli powierzchnię palącej się ropy, zabezpieczyli też sam zbiornik. Dochodziła 1.20. Wtedy nastąpiła eksplozja.
- Przed samym wybuchem wyszedłem na wał. Pamiętam, że nagle zrobiło się cicho, ziemia jakby zaczęła drżeć, a wokół przez chwilę jakby zabrakło powietrza. Usłyszeliśmy syczenie w zbiorniku. Padła komenda „wycofać się!”. Wtedy strasznie rąbnęło… - wspomina Andrzej Klimaniec, który jako młody chłopak, wraz z kilkoma ochotnikami OSP Zabrzeg, tuż po zakończonych ćwiczeniach przy miejscowej remizie, na widok czarnego słupa dymu unoszącego się nad Czechowicami-Dziedzicami, pojechał do pożaru.
Ropa wskutek wybuchu została wyrzucona w różnych kierunkach na odległość od 90 do nawet 200 metrów. Wszyscy, którzy znajdowali się w obrębie obwałowań zbiornika oraz kilka metrów poza nim, zginęli. Świadkowie mówili o fontannie śmierci i płomieniach na plecach ludzi. - Przede mną wszystko się paliło - droga asfaltowa, wozy strażackie, a z góry leciał deszcz ognia. Człowiek był w szoku - mówi Andrzej Klimaniec.
Wybuch zabrał życie 33 osób. W wyniku ciężkich oparzeń zmarło jeszcze czterech ratowników. Bilans pożaru rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach był potworny - 37 zabitych i 105 rannych. Walkę z żywiołem udało się wygrać we wtorek 29 czerwca po około 70 godzinach akcji gaśniczej. Potrzebnych było jednak blisko 50 jednostek z ciężkim sprzętem gaśniczym, w tym z Czechosłowacji.
Obchody 50 rocznicy pożaru czechowickiej rafinerii
Mija dokładnie 50 lat od tamtych dramatycznych wydarzeń. W Czechowicach-Dziedzicach zaplanowano obchody rocznicowe, by uczcić pamięć ofiar pożaru rafinerii. Na placu Jana Pawła II można oglądać wystawę upamiętniająca 50. rocznicę tragicznego pożaru - to archiwalne zdjęcia, przypomnienie dramatycznej akcji gaśniczej oraz hołd wobec bohaterskich obrońców rafinerii i ofiar pożaru.
Główne obchody z udziałem władz miasta odbędą się w niedzielę 27 czerwca. O 11.15 planowane jest złożenie kwiatów na pomniku-mogile zbiorowej ofiar pożaru na cmentarzu parafialnym kościoła pw. NMP Wspomożenia Wiernych w Dziedzicach. O 12.00 zostanie odprawiona msza w intencji ofiar pożaru w kościele pw. NMP Królowej Polski, po której uczestnicy przemaszerują pod znajdujący się w pobliżu pomnik ofiar pożaru, gdzie odbędzie się krótka uroczystość, w tym uczczenie pamięci ofiar minutą ciszy i złożenie kwiatów.
- Najfajniejsze kąpieliska i miejsca, gdzie można skorzystać z wodnych atrakcji
- Legendarna lokomotywa "wróciła na tory" [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Cena za życie Janka Kozuba chorego na rdzeniowy zanik mięśni to 9 mln złotych
- Wielkie zmiany personalne w archidiecezji. Gdzie księża odchodzą, gdzie przychodzą?
- Martyna Kasprzycka z Kęt została Miss Nastolatek Beskidów, a Miss Kathrin Januszewska
- Małopolska zachodnia. Dworce PKP dostaną drugie życie, ale nie wszędzie
W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Czechowicach-Dziedzicach w piątek i sobotę (25 i 26 czerwca) zorganizowano wieczór wspomnień, w ramach którego można zobaczyć filmy „Pożar w Rafinerii”, „Między Wisłą a Białą” oraz wystawę wspomnieniową w galerii bibliotecznej.
- Najfajniejsze kąpieliska i miejsca, gdzie można skorzystać z wodnych atrakcji
- Wykluczenie komunikacyjne regionu. Nie masz samochodu, siedź w domu?
- Koniec samowolki na plaży! Policjanci patrolują Jezioro Mucharskie
- Oświęcim. Nauczka za zdewastowanie muru cmentarza żydowskiego
- Słynne ucieczki z więzienia w Wadowicach. Czy znów mogą się powtórzyć?
- Latem będzie można zrobić wypad nad Sosinę w Jaworznie. Jest tam coraz fajniej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?