Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klasa A, Oświęcim. Górnik Brzeszcze urywając punkty Rajsku zagrał dla...Hejnału Kęty

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Wojciech Żmudka (z lewej, Górnik) stara się zatrzymać Jakuba Zimnala (Rajsko)
Wojciech Żmudka (z lewej, Górnik) stara się zatrzymać Jakuba Zimnala (Rajsko) Fot. Jerzy Zaborski
Rajsko, lider oświęcimskiej piłkarskiej klasy A, stracił w Brzeszczach pierwsze wiosenne punkty. Z podziału punktów pomiędzy Górnikiem i Rajskiem najbardziej cieszą się w Kętach. W następnej kolejce Hejnał zmierzy się z liderem.

Po faulu na Pawle Piskorzu sędzia przyznał gościom karnego, którego pewnie na gola zamienił Krzysztof Sieczko.

Później miejscowi obrońcy zagrali piłkę pod nogi Mice, który nie omieszkał z tego prezentu skorzystać. Wydawało się, że lider opanował sytuację i do końca będzie kontrolował spotkanie. Nic podobnego.

Po przerwie gospodarze wyszli zmotywowani. - Może na początku chłopcy bali się trochę lidera, ale z czasem trema ustąpiła – podkreślił Wojciech Włodarczyk, trener Górnika.

- W drugiej części nie bardzo potrafiliśmy sobie poradzić z ofiarną grą brzeszczan. Z taką determinacją jeszcze się nie spotkaliśmy – zwrócił uwagę Grzegorz Pławny, dyrektor sportowy Rajska.

Wreszcie kontaktowego gola zdobył Przemysław Janik, który potem w ferworze walki kopnął w twarz Grzegorza Bąka. Sędzia usunął go z boiska, ale goście stanęli w obronie swojego trenera. Doszło do przepychanek. Z kolei z pomocą miejscowym piłkarzom pospieszyli...kibice. Kilku z nich wtargnęło na boisko. Sytuacja zrobiła się nerwowa. - Wypadało nam chyba schronić się w szatni, a sędzia powinien przerwać mecz – analizował Pławny.

Sytuacja po kilku minutach została jednak opanowana, ale sędzia przedłużył spotkanie o dziesięć minut. Właśnie w doliczonym czasie po faulu Zimnala na Widuchu tym razem karnego dostali brzeszczanie, którego na gola zamienił Szymon Brańka.

- Lider powinien się cieszyć z punktu, bo przecież w drugiej połowie mieliśmy cztery „setki”, które powinny zakończyć się golami – stwierdził trener Włodarczyk.

Górnik Brzeszcze – Rajsko 2:2 (0:2)
Bramki:
0:1 Sieczko 14 karny, 0:2 Mika 34, 1:2 Janik 65, 2:2 Brańka 90+5 karny.

Górnik: Korzec – Witasik (46 Janik), Drabczyk (80 Michalik), Salepa (46 Lis), Żmudka – Widuch, Waluś, Sojka, Czerwik, Ochman (66 Brańka) – Senkowski.

Rajsko: Gielarowski – Sieczko, Baluś, Czarnik, Zimnal – Matlak, K. Jędrusik, Scąber (90+4 Welber), Skiernik (60 Opala, 70 Bąk), Mika – Piskorz.

Sędziował: Szymon Zamarlik (Oświęcim). Żółta kartka: Mika. Czerwona kartka: Janik (80, kopnięcie rywala w twarz). Widzów: 300.

W innych meczach: Piotrowice – Hejnał Kęty 1:5, Bulowice – Orzeł Witkowice 2:3, Przeciszovia – Skawa Podolsze 9:0, Zgoda Malec – Soła Łęki 2:0, Bobrek – Solavia Grojec 3:2. Pauza: Strumień Polanka Wielka.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto