MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarskie mistrzynie Polski po korepetycjach u gdynianek

Wojciech Batko
Uwaga, uwaga - sezon 2007/2008 w koszykówce kobiet rozpoczęty! Wprawdzie inaugurację ekstraklasy (czytaj: Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet) zaplanowano na jutro i na środę, jednakże wczoraj - na parkiecie w Lesznie - ...

Uwaga, uwaga - sezon 2007/2008 w koszykówce kobiet rozpoczęty! Wprawdzie inaugurację ekstraklasy (czytaj: Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet) zaplanowano na jutro i na środę, jednakże wczoraj - na parkiecie w Lesznie - rozegrano, po raz pierwszy w historii, spotkanie o żeński Superpuchar Polski.

I niestety dla podwawelskich mistrzyń Polski, galeria trofeów przy ulicy Reymonta nie wzbogaciła się o kolejne. Triumfował bowiem - dość wyraźnie, tak pod względem wynikowym jak i jakości gry - gdyński posiadacz Pucharu Polski, czyli Lotos.
Gdyby więc na podstawie tylko tej potyczki oceniać szansę zespołów w obliczu ekstraklasowej rywalizacji, to wyżej należałoby umiejscowić ekipę z Trójmiasta. Także dlatego, że jeśli chodzi o zagraniczne gwiazdy to "Biała Gwiazda" nie mogła skorzystać jedynie z DeForge. Natomiast Lotos z duetu byłych wiślaczek rodem z USA - Canty i Holdsclaw. Ale to są tylko takie luźne dywagacje, a ostateczną odpowiedź otrzymamy... w maju przyszłego roku, kiedy zakończą się zmagania o mistrzostwo Polski.
Wracając do wczorajszych wydarzeń na leszczyńskim parkiecie, to pierwsza kwarta wyraźnie się Wiśle nie udała. Przykładowo już w 3. min trener Tomasz Herkt wziął tzw. czas, gdyż było 2:9. Potem do gry weszła Dupree i dało to przynajmniej tyle, że przewaga punktowa gdynianek nie była większa, niż 7-9 "oczek". Choć zaraz na początku drugiej odsłony zrobiło się nawet 29:17 dla wicemistrzyń Polski. Wtedy jednak krakowianki obudziły się.
Głównie za sprawą Skerović (prowadzenie gry i celne rzuty) oraz Krawiec (dynamika poczynań) i Kobryń (skuteczność pod tablicami). Ponadto - okazało się, że jednak tylko czasowo - ograniczono Pawlak swobodę gry, a że jest ona gdyńskim reżyserem, stąd plan Lotosu zaczął się chwiać. Tym bardziej, że na przerwę zespoły schodziły przy remisie po 31 i na trybunach więcej szans dawano krakowiankom.
I co ciekawe, choć tzw. przewagę optyczną nadal posiadały wiślaczki, to jednak nie potrafiły odzwierciedlić jej wynikowi. Skuteczność rzutowa? Ano właśnie - wczoraj "pewna ręka" była po stronie gdynianek. Tym samym po trzeciej kwarcie Lotos prowadził 48:43.
Niby niewiele, jednakże nie w tym meczu. Także dlatego, że wicemistrzynie kraju ostatnią kwartę rozwiązały świetnie taktycznie. M.in. zmusiły wiślaczki do oddawania rzutów z dystansu.
Te zaś ryzyko - siłą rzeczy podjęły, jednakże piłka nader rzadko wpadała do kosza. Ponadto po raz wtóry (wcześniej głównie w I kwarcie) ruchliwe, niekonwencjonalne i skuteczne w swojej grze zaczęły być wspomniana Pawlak oraz Niemka Breitreiner.
Świetnie zaprezentowała się także Leciejewska, która mecz rozpoczęła wprawdzie z niskiego pułapu, ale z minuty na minutę spisywała się coraz lepiej.
A w kwartach trzeciej i czwartej chwilami wręcz wyśmienicie. I ta jakość poczynań została doceniona przez obserwatorów, gdyż gdyńska reprezentantka Polski została wybrana najlepszą koszykarką potyczki o Superpuchar (z angielska - MVP...).
Całościowo zaś Lotos systematycznie zwiększał przewagę punktową i wygrał tyle przekonywująco, co zasłużenie. Tym samym Leszno niekoniecznie będzie się Wiśle sympatycznie kojarzyło; odwrotnie Lotosowi. Ale już w środę krakowianki mogą zmienić swoje nastawienie do tego wielkopolskiego miasta - wszak w Lesznie, w inauguracyjnym meczu ligowym, zmierzą się z miejscową Tęczą Duda. Z kolei Lotos już jutro wystąpi w Poznaniu przeciwko miejscowemu AZS.
Odnośnie więc wzmiankowanej, środowej potyczki "Białej Gwiazdy", to wręcz trudno sobie wyobrazić, żeby leszczyński zespół mógł poważniej zagrozić mistrzyniom Polski. Co innego bowiem konfrontacje z Lotosem, a co innego - teoretycznie - z resztą ekstraklasowej stawki. Generalnie bowiem jakoś ciężko przyjąć do wiadomości, żeby do wielkiego finału sezonu nie zakwalifikowały się Wisła z Lotosem. Przecież ich przewagi nad konkurencją wydają się być oczywiste...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto