MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mocnym akcentem...

BK
Już tylko kilkadziesiąt godzin zostało do ostatniego w tym roku meczu piłkarzy Wisły. Krakowianie, żeby mocnym akcentem zakończyć sezon muszą jutro pokonać norweską Vaalerengę i awansować do III rundy Pucharu UEFA.

Już tylko kilkadziesiąt godzin zostało do ostatniego w tym roku meczu piłkarzy Wisły. Krakowianie, żeby mocnym akcentem zakończyć sezon muszą jutro pokonać norweską Vaalerengę i awansować do III rundy Pucharu UEFA. Na razie mistrzowie Polski intensywnie przygotowują się do tej potyczki.

Wczoraj podopieczni trenera Henryka Kasperczaka trenowali jeden raz. W zajęciach nie brali udziału Lantame Ouadja oraz oczywiście Mariusz Jop, którego sytuacja zdrowotna powoli się wyjaśnia. Piłkarz przebywa w szpitalu im Rydygiera. Po badaniach okazało się, że niezbędny będzie zabieg chirurgiczny. Dojdzie do niego w najbliższy piątek.

- Miałem dziś bardzo dokładne badania - mówi Mariusz Jop. - Byłem także na okulistyce w szpitalu na Kopernika. Po obejrzeniu zdjęć rentgenowskich tu w szpitalu i bardzo szczegółowych badaniach podjęto decyzję, że konieczny będzie zabieg przy uszkodzonej kości jarzmowej. Czuję się lepiej. Nie mam już bandaża. Powoli przyzwyczajam się też do tej szyny, która stabilizuje moją szczękę.

Piłkarzowi wypada życzyć szybkiego powrotu do zdrowia, a wracając do jego kolegów, to dzisiaj o godz. 14 przeprowadzą ostatni przed meczem z Vaalerengą trening. Potem wyjadą na przedmeczowe zgrupowanie. Dodajmy, że wczoraj prócz zajęć na boisku, krakowianie oglądali jeszcze raz na wideo swojego najbliższego przeciwnika.

Goście do Krakowa dotrą dzisiaj o godz. 12. Zamieszkają w Novotelu, a oficjalny trening na głównej płycie stadionu przy ul. Reymonta przeprowadzą o godz. 18. Razem z Vaalerengę do Krakowa przyleci 25 oficjeli, awizowany jest również przyjazd ok. 200 kibiców. Wypada mieć tylko nadzieję, że rozegraniu tego meczu w pierwotnym terminie nie przeszkodzi mgła. Gdyby, odpukać, tak się stało, to zgodnie z przepisami UEFA, spotkanie zostanie przełożone na południe w piątek.

Wiślacy przygotowują się do meczu, a tymczasem wiceprezes Wisła SSA, Zdzisław Kapka, penetruje rynek bałkański. Ostatnio oglądał on mecze ligi słoweńskiej i chorwackiej. W tej pierwszej obserwował spotkanie NK Lublana - NK Maribor (wynik 2:1), a w drugiej pojedynek Slavena Belupo z Varteksem Varażdin (również 2:1). - Na razie za wcześnie na nazwiska - mówi Zdzisław Kapka. - Myślimy jednak o wzmocnieniach i mam nadzieję, że z tych obserwacji coś korzystnego dla Wisły wyniknie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto