MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcimianie pomaganie mają we krwi. Po kilku akcjach charytatywnych stworzyli stowarzyszenie Pozytywni [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Choć oficjalnie działają od 18 sierpnia, bo wtedy powstało Stowarzyszenie Pozytywni, to w różnych organizacjach pomagają od „zawsze”. Jako grupa przyjaciół ruszyli z akcjami charytatywnymi 20 marca, czyli wtedy, gdy w Polsce wybuchła pandemia koronawirusa. Uznali, że siedząc w domu można pomagać. I udało się.

Chcą działać na rzecz potrzebujących, przede wszystkim dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. Każdy może im w tym pomóc.

Odłączyli się od znanej w powiecie oświęcimskim Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy, bo postanowili działać na nieco innych zasadach.

- Pozytywni powstali, by pomagać głównie chorym i niepełnosprawnym dzieciom oraz ich rodzinom

- mówi Magdalena Kapica, prezes zarządu stowarzyszenia. - Jeśli ktoś śledzi media lokalne lub regionalne, to sam dostrzeże, jak wielkie potrzeby w tym zakresie są w samym tylko powiecie oświęcimskim. Dlatego im więcej takich organizacji jak nasza, im więcej ciekawych pomysłów na akcje charytatywne, tym większa pomoc - dodaje.

Kilka miesięcy temu ruszyli z pomocą dla niepełnosprawnej Nikoli Kurpas z Brzeszcz, która potrzebuje pieniędzy na operację biodra. Zaczęło się dość niewinnie, od pomysłu, by utworzyć na Facebooku grupę, gdzie można towar i usługi wystawić na aukcję, a jej zwycięzca wrzuca do wirtualnej skarbonki pieniądze z przeznaczeniem na leczenie Nikolki.

-

Podczas zbierania nakrętek oraz zużytych baterii był tak niesamowity odzew, że nie nadążaliśmy ich ładować do samochodów

- mówi Mirosław Semik, wiceprezes zarządu. - Dobrze, że jeden z nas zorganizował dostawczaka. Pomogła nam również Straż Pożarna w Oświęcimiu. Mnóstwo ludzi uczestniczyło w challengach dla Nikolki - hokejowym, motocyklowym, robienia pompek i przysiadów. Każdy uczestnik wpłacał datek na rzecz Nikoli - dodaje.

Internetowe aukcje dla Nikolki nabrały rozpędu kuli śniegowej. Nadal trwają. Zaledwie w ciągu pół roku działalności, ludzie podarowali ponad 86 tys. zł.

Nakręceni na pomaganie

Pozytywni zapowiadają kolejne akcje charytatywne i zapraszają do współpracy. Pomóc może każdy.

- Chęć pomagania to chyba gen, który wynosi się ze swojego domu, otoczenia

- mówi Magdalena Kapica, prezes zarządu. - Pamiętajmy, że kto daje, ten także sam otrzymuje. Otrzymuje wielką satysfakcję, że zrobił coś dobrego. Ten gen trzeba tylko obudzić, uświadomić sobie, że się go posiada, a potem uświadamiać to innym - dodaje.

Pozytywni liczą na wsparcie osób pełnych empatii i chęci pomocy. Przeszkodą nie jest dla nich ani wiek, ani obowiązki zawodowe czy rodzinne, chociaż pomaganie wymaga też czasu.

- Pozytywni są grupą przyjaciół, która dużo czasu spędza ze sobą

- mówi Witold Kuboszek, wiceprezes zarządu. - Spotykamy się towarzysko całymi rodzinami i już po chwili tematy schodzą na stowarzyszenie Pozytywni - dodaje

Małżonkowie członków stowarzyszenia to także osoby, które od początku tworzyły grupę nieformalną, więc „konfliktów” rodzinnych w tym temacie nie ma. A co do godzenia pozytywnego działania z pracą zawodową.

- Wszyscy nasi przełożeni nam kibicują, często pomagają, a także wspierają finansowo nasze działania, co oczywiście mocno doceniamy - zaznacza Witold Kuboszek.

Kontakt ze stowarzyszeniem poprzez facebook. Szukaj TUTAJ.

Poza wspomnianą prezes i jej zastępcami członkami stowarzyszenia zostali: Łukasz Habczyk, Sławomir Momot oraz Jolanta Wodniak.

FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto