MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pokrzyżowane plany

Roman Kieroński
Rezygnacja mistrza Polski Rune Holty z dalszych występów w barwach Unii Tarnów w sposób istotny pokrzyżowała plany budowy zespołu "Jaskółek " na przyszły sezon.

Rezygnacja mistrza Polski Rune Holty z dalszych występów w barwach Unii Tarnów w sposób istotny pokrzyżowała plany budowy zespołu "Jaskółek " na przyszły sezon. Po wcześniejszym odejściu - także do Stali Gorzów - byłego już kapitana "Jaskółek", Tomasza Golloba, tarnowianie zostali praktycznie bez lidera.

Nie mają w składzie ani jednego uczestnika zawodów Grand Prix. W tej sytuacji nie ma się co okłamywać. Bez zawodników z najwyższej światowej półki trudno będzie marzyć nie tylko o sukcesach, ale wszystko na to wskazuje, nawet o utrzymaniu się w lidze. Kreowany na lidera Rune Holta oświadczył, że głównym powodem jego decyzji (z proponowanych przez Unię warunków był ponoć wcześniej zadowolony) były kwestie logistyczne.

Głównie odległość Gorzowa od portów lotniczych umożliwiających szybki przelot do innych krajów europejskich. Chyba takie stwierdzenie trzeba włożyć między bajki. Odległość Gorzowa od Poznania nie różni się zbytnio od odległości Tarnowa od Balic czy też Rzeszowa. Taka odległość nie przeszkadzała mu w latach ubiegłych. Czekanie z decyzją aż do czwartku było chyba tylko ze strony Holty próbą choćby częściowego zachowania twarzy.Wcześniej wielokrotnie twierdził, że pierwsza w rozmowach jest Unia. Uczciwiej postąpił Gollob, który już wcześniej pozbawił tarnowian wszelkich złudzeń. W tej sytuacji aktualnie jedynym z "trzech muszkieterów" pozostał wierny od początku Unii Janusz Kołodziej.

Zapytany podczas podpisywania umowy, czy będzie w stanie zastąpić Golloba, jak zwykle skromnie stwierdził. - Tomek Gollob jest tylko jeden. Ja mogę tylko zapewnić, że zrobię wszystko, aby znów jeździć jak najlepiej. Decyzja Holty przyprawiła o ból głowy prezesa spółki żużlowej Pawła Pawłowskiego.

- Wydawało się, że wyszliśmy z trudnego wirażu. Pozyskaliśmy kilku ciekawych zawodników do "drugiej linii", ale motorem miał być Holta. Mimo iż zrobiliśmy wszystko, wyszły z tego nici. Musimy szukać nowych rozwiązań. Żużlowy rynek jest bardzo wąski, spenetrowany, ale są jeszcze pewne możliwości (Klecha?, Buczkowski? Gapiński?). Muszę się z tymi kłopotami przespać i szukać nowego, optymalnego wyjścia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto