Siatkarki Armatury Kraków są absolutnymi debiutantkami w II lidze. Mimo to nie przestraszyły się rutynowanego zespołu WSBiP Ostrowiec Świętokrzyski, z którym zmierzyły się w pierwszej rundzie Pucharu Polski.
Podopieczne Janusza Zachary wygrały w trzech setach, sprawiając dużą niespodziankę. Już w tę sobotę rywalizować będą w drugiej rundzie PP z Sandecją Nowy Sącz - także u siebie. Będzie to dobra okazja dla krakowianek do rozeznania własnych możliwości. Sądeczanki bowiem to także konkurentki Armatury w II lidze.
- Chciałem z Sandecją rozegrać sparing w przyszłym tygodniu - mówi Janusz Zachara. - Nie wiem, czy w takiej sytuacji dojdzie on do skutku. Na pewno dodatkowy mecz przed rozpoczęciem sezonu ligowego by nam się przydał. Pierwsze spotkanie rozegramy dopiero 11 października z naszymi niedawnymi przeciwniczkami z Ostrowca. Mam nadzieję, że i w tym spotkaniu więcej błędów popełnią - podobnie jak w pucharze - nasze rywalki. Skład mojej drużyny jest już zamknięty. Dziewczęta zdobyły już jednak pewne doświadczenie i wierzę, że nie stoją na straconej pozycji.
Gorzej powiodło się w pierwszej rundzie PP męskim zespołom z Krakowa. Połączone siły Wawelu i AGH nie wystarczyły do pokonania MCKiS Jaworzno. Podopieczni Jacka Litwina toczyli jednak wyrównany pojedynek. To zespół, który dopiero musi się poznać. Pojawiło się bowiem w szóstce Wawelu AGH kilku nowych zawodników: Węgler po przekątnej z rozgrywającym,Szopa i Płaza - na środku, na rozegraniu - Kubica. Mają oni na pewno możliwości walki o wygranie grupy IV drugiej ligi - w przeciwieństwie do Wandy, która w w PP przegrała 0:3 z III-ligowcami z Orkana NiskoÉ
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?