Nadzieja starych drzew". "W chmurach i we mgle". "Jesienny zmierzch w wiosce". To tytuły pejzaży wybranych spośród dziesięciu tysięcy obiektów kolekcji malarstwa zgromadzonego w Tajwańskim Narodowym Muzeum Sztuki. Kustosze z Tajpej wybrali dla krakowian dzieła przedstawiające dwa zasadnicze sposoby traktowania krajobrazu przez tajwańskich artystów: tradycyjny i współczesny.
Wystawa zatytułowana "Przemiany. Malarstwo pejzażowe ze zbiorów Tajwańskiego Narodowego Muzeum Sztuki" jest pierwszą w Polsce prezentacją dzieł najznakomitszych artystów tajwańskich, tworzących w XX i XXI wieku.
"Nawet jeżeli moje umiejętności operowania pędzlem są niewystarczające lub tusz nie jest wystarczająco czarny i tak muszę w to zaangażować całego siebie" - to wyznanie artysty, żyjącego w XVII wieku -- Shih Tao, które charakteryzuje podejście twórców z Dalekiego Wschodu.
- Obrazy malowane tuszem przybyły z Chin na Tajwan wraz ze starożytnymi uczonymi i filozofami. Były nieodłącznym elementem konfucjanizmu, buddyzmu i taoizmu. Człowiek traktowany na nich był jako cząstka wszechświata wielu cnót. Tak o nim myślał uważany za największego artystę z Tajwanu Huang Juin-pi, którego obraz "Wodospad w dolinie sosen" wita przy wejściu oglądających. Do najstarszych prac spośród 37 wszystkich dzieł, pokazywanych w Krakowie, należą tradycyjne pejzaże malowane pionowo Chang Tachiena -- opowiada Beata Romanowicz, polska kuratorka wystawy.
Wystawa czynna jest do 23 września w MNK przy al. 3 Maja 1.
Tatiana Okupnik tak dba o siebie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?