Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

3. liga. Mają to! Soła Oświęcim wreszcie zwycięska. Podpisała wyrok na MKS Trzebinia [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Eryk Ceglarz (z prawej) odprowadza wzrokiem piłkę do siatki, dającą oświęcimianom drugą bramkę i zwrot w meczu z Trzebinią (4:1).
Eryk Ceglarz (z prawej) odprowadza wzrokiem piłkę do siatki, dającą oświęcimianom drugą bramkę i zwrot w meczu z Trzebinią (4:1). Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim po raz pierwszy w rundzie wiosennej wzięła pełną pulę. Przełamanie przyszło w ostatnim momencie. Oświęcimianie wygraną przybliżyli się do utrzymania, ale i podpisali wyrok na MKS Trzebinia, skazując go na spadek z grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej.

Na początku lepsze wrażenie sprawiali goście. Już w jednej z pierwszych akcji meczu o gola mógł się pokusić Mariusz Stokłosa (2 min). W odpowiedzi, po dograniu z boku od Michała Płonki, Mateuszowi Pańkowskiemu zabrakło niewiele, aby głową trafić do siatki.

Chwilę później, po rzucie rożnym wykonanym przez Michała Kowalika, piłkę do środka grał Jakub Ochman, a Krzysztof Michalec skutecznie główkował. Potem, po dograniu Stokłosy, Arkadiusz Chlebowski w ostatniej chwili uprzedził Mateusza Stanka.

Wreszcie sprawy w swoje ręce wziął Dominik Gaudyn. To po jego zagraniu z prawej strony, po przeciwnej stronie narożnika pola karnego filigranowej postury Paweł Rogala zwiódł Pawła Sawczuka, oddając niesygnalizowany płaski strzał, po którym futbolówka tuż przy słupku wpadła do siatki.

Po zmianie stron kibice zadawali sobie pytanie, której z drużyn uda się zdobyć bramkę, pozwalającą przejąć kontrolę w meczu. Bliski szczęścia był Michał Kowalik. Minął dwóch rywali, ale przestrzelił (58 min).

Losy meczu odmieniło się pojawienie się na boisku Eryka Ceglarza. Najpierw z boku zagrywał Gaudyn, ale trzebinianie zbyt krótko wybili piłkę. Dopadł jej Mateusz Pańkowski. Jego dośrodkowanie było mocne, ale i precyzyjne. Popularny „Cegła” w polu karnym oszukał obrońcę, by trafić po długim rogu. Później do siatki trafił Michał Płonka, lecz sędziowie odgwizdali spalonego.

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Po kolejnym podaniu od Pańkowskiego, Bartosz Jagła popchnął składającego się do główki Ceglarza, więc sędzia wskazał na „wapno”, a winowajcę odesłał do szatni. Kacper Szymala wyczuł intencję Piotra Fortuny, ale strzał oświęcimskiego pomocnika był na tyle silny, że muśnięta piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

Wynik ustalił Radosław Syguła, który strzałem głową z bliskiej odległości wykorzystał podanie z boku pola karnego.

W końcówce oświęcimianie mogli strzelić więcej goli. Najlepszą okazję miał Chlebowski, trafiając w poprzeczkę, po dograniu z kornera przez Rogalę.

Soła Oświęcim – MKS Trzebinia 4:1 (1:1)
Bramki:
0:1 Michalec 23, 1:1 Rogala 35, 2:1 Ceglarz 69, 3:1 Fortuna 86 karny, 4:1 Syguła 90.

Soła: Mioduszewski – D. Ochman, Pańkowski, Chlebowski, Rogala - Gaudyn, Szcząber (59 Skrzypniak), Fortuna, Płonka – Stankiewicz (68 Ceglarz), Duda (72 Syguła).

MKS Trzebinia: Szymala – Sawczuk (46 Świętek), J. Ochman(80 Sołtys), Michalec Jarosz (64 Jagła) – Chlebda, Majcherczyk, Kowalik, Porębski (64 Sochacki), Stokłosa – Stanek.

Sędziował: Michał Fudala (Brzesko). Żółte kartki: Płonka, Chlebowski, Fortuna, Rogala, Szcząber – Jarosz, Majcherczyk, Stanek, Stokłosa. Czerwona kartka: Jagła (85, faul ratunkowy) Widzów: 150.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto