Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

3 liga. Soła Oświęcim nie zatrzymała Motoru Lublin [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Wawoczny (Soła, z lewej w tyle) w walce z Kamilem Majkowskim (Motor). W zaległym meczu III ligi piłkarskiej (grupa IV), rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Soła przegrała z Motorem Lublin 1:3.
Mateusz Wawoczny (Soła, z lewej w tyle) w walce z Kamilem Majkowskim (Motor). W zaległym meczu III ligi piłkarskiej (grupa IV), rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Soła przegrała z Motorem Lublin 1:3. Fot. Jerzy Zaborski
W zaległym spotkaniu z pierwszej wiosennej kolejki rozegranym w Oświęcimiu miejscowa Soła przegrała z Motorem Lublin 1:3, jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa w grupie południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Gospodarzom punkt uciekł w końcówce.

Rozpoczęło się idealnie dla gości. Prawą stroną urwał się Kamil Majkowski. Wpadł w pole karne i uderzył w krótki róg. Dawid Gargasz odbił piłkę, ale wobec poprawki Kamila Oziemczuka był już bezradny.

- To był pierwszy gol, który sędzia sprezentował rywalom – ocenił Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Mieliśmy wznawiać grę rzutem z atutu, kilkanaście metrów za linią środkową boiska. Kiedy moi zawodnicy ustawili się do akcji ofensywnej, asystentka zmieniła decyzję, przyznając piłkę rywalom. Szybko wznowili grę, kompletnie nas zaskakując.

Jednak minutę później faulowany był Arkadiusz Czapla, a sprawiedliwość z rzutu karnego wymierzył Dawid Dynarek.

Oba zespoły jak już tworzyły okazje bramkowe, to na zasadzie wymiany ciosów. Po zagraniu z rzutu rożnego, Kamil Szewczyk, w ostatniej chwili, w polu bramkowym zdjął piłkę z nogi Kamilowi Cholerzyńskiemu (31 min). W odpowiedzi lewą stroną urwał się Mateusz Gleń, lecz uderzył tuż obok przeciwnego spojenia słupka z poprzeczką.

Po przerwie, po idealnej oskrzydlającej Mateusza Glenia, który zagrał na 14 m, Arkadiuszowi Czapli nie udało się pokonać Pawła Sochy.

W odpowiedzi, w polu karnym oświęcimian, dryblował Kamil Majkowski, aż wreszcie, z linii końcowej, zagrał na 8 metr Oziemczukowi. Ten mierzył w bliższe „okienko”, lecz Dawid Gargasz wybił piłkę na korner.

W końcówce dwa karne wykorzystał Radosław Kursa. Pierwszego za zagranie ręką przez Krzysztofa Hałgasa, a później za faul Kamila Szewczyka. Z tą drugą decyzją miejscowi nie mogli się pogodzić.

- Wydaje mi się, że wygraliśmy zasłużenie, będąc zespołem dojrzalszym – stwierdził Marcin Sasal, trener lublinian.

Soła Oświęcim – Motor Lublin 1:3 (1:1)
Bramki:
0:1 Oziemczuk 10, 1:1 Dynarek 11 karny, 1:2 Kursa 85 karny, 1:3 Kursa 90+3 karny.

Soła: Gargasz – Hałgas, Drzymont, Szewczyk, Jamróz – Wawoczny, Dynarek, Janik (84 Turczyński), Gleń – Cygnar, Czapla (87 Knapik).

Motor: Socha – Cholerzyński, Stachyra, Kursa, Oziemczuk (72 Jurisa) – Majkowski (87 Paluch), Tadrowski, Sysz (79 Myśliwiecki), Słowiński – Michota, Kamiński.

Sędziował: Mateusz Nowak (Stalowa Wola).

Żółte kartki: Słowiński, Tadrowski, Jurisa.

Widzów: 250.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto