Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

3. liga. Soła Oświęcim ogrywa Beskid Skoczów. Dwie bramki Eryka Ceglarza!

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Eryk Ceglarz (z lewej) zdobył dwa gole dla Soły Oświęcim w meczu przeciwko Beskidowi Skoczów (2:0).
Eryk Ceglarz (z lewej) zdobył dwa gole dla Soły Oświęcim w meczu przeciwko Beskidowi Skoczów (2:0). Fot. Jerzy Zaborski
Zamiast ligowej premiery z Wisłą Sandomierz w grupie południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej, Soła Oświęcim w kolejnym sparingu zmierzyła się z Beskidem Skoczów, przedostatnim zespołem czwartej ligi śląskiej (grupa II). Szkoda, że oświęcimianie nie zagrali ligowego spotkania, bo warunki były dobre. Nie wiadomo, czy uda im się zagrać kolejny mecz. Z Chełmianki docierają sygnały, że boisko po roztopach jest bagniste, a prognozy pogody na przyszły tydzień dla tamtego rejonu nie są pomyślne. Zapowiadają się deszcze. To dlatego pochopne odwoływanie kolejek na tydzień przed ich rozegraniem może skutkować tym, że potem piłkarze nie będę mieli chwili oddechu.

Oświęcimianie wyszli na mecz w składzie, jaki będzie walczył o ligowe punkty. Po raz pierwszy podopieczni Tomasza Świderskiego rozpoczęli od mocnego uderzenia. Wszystko za sprawą snajperskiego instynktu Eryka Ceglarza. Najpierw na lewym skrzydle „wkręcił” obrońcę, wpadł w pole karne i strzałem w krótki róg, pod poprzeczkę, zaskoczył bramkarza rywali.

Później przyjął prostopadle zagraną piłkę na 20 metrze, z prawej strony wpadł w pole karne i widząc, że bramkarz odsłonił krótki róg, tam właśnie posłał piłkę do siatki. - Nie popadam w euforię. Trzeba wziąć poprawkę, że gramy wciąż na sztucznym boisku, a na naturalnych murawach, będących w tym okresie w ciężkim stanie, piłka może wyczyniać różne harce. Jednak wiadomo, że każde trafienie podbudowuje mnie po kontuzji, a zwycięstwo dodaje drużynie pewności – powiedział po meczu popularny „Cegła”.

Po przerwie na boisku na boisku zameldowała się młodzież. Jednak także wypełniła swoje zadania. Oświęcimianie nie dali sobie strzelić gola. - W poprzednich sparingach brakowało nam szczęścia, a i toczyły się w ekstremalnych warunkach, jak ten przeciwko Jutrzence Giebułtów, przegrany 2:3. Tym razem, w dobrych warunkach, chłopcy pokazali moc. Są chętni do pracy, więc możemy stworzyć ciekawy zespół – podkreśla Krzysztof Pękala, prezes Soły.

Jak wyjawia sternik oświęcimskiego klubu, decyzja odnośnie wyjazdowego meczu przeciwko Chełmiance, ma zapaść najpóźniej w środę.

Soła Oświęcim – Beskid Skoczów 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 Ceglarz 10, 2:0 Ceglarz 38.

Soła: Mioduszewski (Pawela) – Szcząber, Chlebowski, Pańkowski, Ptak – Gaudyn, Tracz, Fortuna, Rogala – Ceglarz, Stankiewicz oraz Duda, Ochman, Syguła, Kukiełka, Skrzypniak, Wandas, Repa, Nowak.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto