Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

4. liga. Unia Oświęcim nie lubi się dzielić i nieźle na tym wychodzi

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Bartosz Praciak (z piłką) wiosną zdobył dwa gole w rundzie jesiennej.
Bartosz Praciak (z piłką) wiosną zdobył dwa gole w rundzie jesiennej. Fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim u progu jesieni prezentuje się według schematu. Przegrywa na własnym boisku natomiast w wyjazdów przywozi pełne pule. Po czterech kolejkach plasuje się w połowie stawki grupy zachodniej IV ligi piłkarskiej.

To dlatego w zespole chyba nikt nie martwi się, że oświęcimianie są w cyklu trzech wyjazodwych spotkań. Rozpoczęli je wygraną w Piaskach Wielkich z Orłem (2:1), a przed nimi wyprawy na Clepardię Kraków, to już w najbliższą sobotę, a potem do Andrychowa, na mecz przeciwko Beskidowi.

- Lepsze są bezkompromisowe rozwiązania niż ciułanie punktów remisami. Niby mamy na koncie dwie porażki, bo u siebie z Hutnikiem Kraków 2:5 i Dalinem Myślenice 0:1, ale jesteśmy w połowie tabeli, a to nie jest nasze ostatnie słowo – deklaruje Bartosz Praciak, napastnik Unii, który zdobył zwycięską bramkę w Piskach Wielkich, a była ona już drugą strzeloną w rundzie jesiennej.

Pytany o receptę wyjazdowych suckesów, odpowiada: - Na wyjazdach przychodzi nam walczyć z teoretycznie słanszymi rywalami niż u siebie, ale nikt za darmo punktów nie oddaje - przypomina napastnik Unii. - Wydaje mi się, że gdybyśmy zagrali z Hutnikiem i Dalinem pod koniec rundy, kiedy nasz skład byłby już scemantowany, wyniki byłby zupełnie inne. Nie ma sensu jednak oglądanie się za siebie. Zespół po przebudowie potrzebuje czasu na zgranie. Po kontuzji dołączył do zespołu Marcin Pluta, który scementował obronę. Wzmocnieniem w bramce jest Mariusz Stępień. Nie boimy się nikogo. No i nie można zapomnieć o Maćku Iwańskim, robiącym różnicę w środku pola.

W Piskach Wielkich na ławce rezerowych usiadły oświęcimskie nabytki, czyli Dawid Balon i Krzysztof Skrzypiec. Dawid Rzeszutko został cofnięty do obrony, która swoim ustawieniem przypominała tę z czasów, kiedy była oparciem dla zespołu. - Kadrę mamy nie tylko wyrównaną, ale także liczną, więc wszyscy muszą walczyć o miejsce w składzie. To tylko powinno procentować w przyszłości – uważa Praciak. - Mam nadzieję, że pozowli nam ona także z powodzeniem powalczyć w Pucharze Polski. Właśnie między wyjazdami na Clepardię i do Andrychowa czeka nas pucharowa potyczka z Górnikiem Brzeszcze na szczeblu oświęcimskiego podokręgu. Czeka nas zatem pracowity okres, na który jesteśmy gotowi.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto