Gospodarze, zaliczani do grona ligowych faworytów, zostali skarceni przez beniaminka, przejawiającego większą ochotę do gry i bardziej zdeterminowanego, mającego pomysł na grę.
Miejscowi nie wyciągnęli wniosków z ostrzeżenia, jakie dostali w 20 min, kiedy Łukasz Waga, będąc sam przed bramkarzem, uderzył nad poprzeczkę.
Chwilę później, piłkę w środku pola wywalczył Marcin Waga, który dograł Damianowi Rzeszutce, a ten, prostopadłym podaniem uruchomił Łukasza Wagę. Ten – mając przed sobą bramkarza – tym razem szansy nie zmarnował.
- Osieczanie na własnym boisku nie tracą goli, dlatego, mając w pomocy brak aż trzech zawodników, mieliśmy zmusić rywali do błędu, żeby wykorzystać szybkość naszego napastnika – Witold Stokłosa uchylił rąbka tajemnicy założeń taktycznych na mecz w Osieku.
Jeśli ktoś myślał, że po przerwie miejscowi ruszą do odrabiania strat, ten był w błędzie. Kolejne okazje do zmiany wyniku mieli przytkowiczanie. W 53 min poprzeczka uratowała miejscowych od utraty gola. Później Tomasz Ostafin zwiódł w polu karnym obrońcę, ale po jego silnym strzale Michał Majda wybił piłkę na rzut rożny. Zresztą bramkarz osieczan jeszcze kilka razy uratował swoich kolegów z poważnych opresji.
Miejscowi dopiero w ostatniej akcji meczu mogli się pokusić o zdobycie gola. Z lewej strony dogrywał Kacper Filip. Będący na wprost bramki Mariusz Antecki skiksował, a strzał rozpaczy Dominika Burego, starającego się dokończyć dzieło kolegi, był o centymetry niecelny.
- Nie ma o czym mówić. Tak właśnie się kończy dopisywanie sobie punktów w szatni. Boisko zawsze uczy pokory – rzucił Łukasz Szczepaniak, trener osieczan.
- To już nasz drugi „skalp” ligowego faworyta. Po pokonaniu u siebie Nadwiślaninu Gromiec tym razem wzięliśmy pełną pulę w Osieku. Z mocnymi rywalami gra nam się lepiej niż ze średniakami. Mieliśmy wcześniej „zamknąć” ten mecz, wtedy oszczędzilibyśmy sobie nerwówki – dodał trener Stokłosa.
Brzezina Osiek – Sokół Przytkowice 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Ł. Waga 23.
Brzezina: Majda – Bernaś żk (70 Bury), Nalepa, Majcherek, Dąba – Antecki żk, Ryszawy, R. Gros, Dziubek (60 Filip), Narwojsz – Zaremba.
Sokół: Dyrga – Kuba, Maniek, Godawa, Smajek (60 Piwowar) – Rzeszutko, M. Waga, Trzebuniak. Woźniak żk (90+2 J. Guguła) – Ostafin (77 Żmija), Ł. Waga.
Sędziował: Paweł Jamrozik (Jaworzno). Żółte kartki: Beranś, Antecki – Woźniak.
Inne mecze:
Gorzów – Halniak Maków Podhalański 5:0
Nadwiślanin Gromiec – Zgoda Byczyna 3:2
Babia Góra Sucha Beskidzka – Tempo Białka 0:2
LKS Żarki – Hejnał Kęty 1:2.
Mecze przełożone: Zatorzanka – Sosnowianka Stanisław Dolny, Victoria 1918 Jaworzno – Kalwarianka, Niwa Nowa Wieś – Garbarz Zembrzyce. Pauza: MKS Libiąż.
- W „sanktuarium” byłego księdza Natanka w Grzechyni rozpoczęła się "okupacja"
- Justyna Haberka z Olkusza została Miss Małopolski 2020
- Sprawdź, jakie mieszkania można kupić za pół miliona w Olkuszu
- Warownia w Rabszytnie staje się coraz piękniejsza. Zobaczcie zdjęcia
- 5000 zł dla elektronika! TOP 10 ofert pracy w pow. chrzanowskim. Październik 2020
- Awantura na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Stare Stawy" w Oświęcimiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?