Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

5. liga. Kustra jak Kwinto, znowu „rozpruł" sejf z punktami, tym razem kosztem Zatorzanki [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Szczepan Stybak (z lewej, Zatorzanka) w walce o piłkę z Patrykiem Żyłą (Chełmek).
Szczepan Stybak (z lewej, Zatorzanka) w walce o piłkę z Patrykiem Żyłą (Chełmek). Fot. Jerzy Zaborski
W derbach powiatu oświęcimskiego Zatorzanka, beniaminek chrzanowskiej okręgówki, przegrała na własnym boisku z wiceliderem z Chełmka.

Chełmek ostatnio przyzwyczaił kibiców, że dobijał rywali w końcówkach lub doliczonym czasie. Na boisku beniaminka zmienił jednak taktykę, bo tym razem na początku „rozpruł” zatorski sejf z punktami. Mógł sobie na to pozwolić mając w swoich szeregach wielkiego „kasiarza”, czyli Tomasza Kustrę, który – niczym filmowy Henryk Kwitno – ze stoickim spokojem i precyzją posłał piłkę nad murem ku zaskoczeniu nie tylko Filipa Lichańskiego, ale także i miejscowych fanów. - Jak on tego dokonał – szemrali na trybunach kibice.

Chciałoby się odpowiedzieć za cytatem filmowego Kwinty: - Trzeba było uważać....

Goście jeszcze przed przerwą mogli pokusić się o kolejne gole. Jednak Szymonowi Kurkowi przy próbie lobowania bramkarza zabrakło precyzji, bo piłka spadła na poprzeczkę (22 min). Z kolei po szybkim rozegraniu autu i zagraniu przez Kustrę za plecy obrońców, w idealnej pozycji znalazł się Grzegorz Kantek, lecz trafił w bramkarza (30 min).

Zatorzanie także mieli swoją okazję do wyrównania potyczki; prostopadłym podaniem popisał się Wojciech Kwiatkowski, więc Patryk Stefaniak znalazł się sam przed Patrykiem Żołneczką, który jednak obronił nogami (33 min).

Po przerwie wydawało się, że Chełmek będzie miał jednak kłopoty z wyniesieniem całego łupu, bo zatorzanie przez kwadrans zdominowali sytuację na boisku. Szczęścia zabrakło jednak Patrykowi Stefaniakowi (trafił w Żołneczkę – 48 min), a będący w polu karnym Patryk Pindel uderzył bez przyjęcia. Uczynił to zbyt lekko, dlatego piłka padła łupem chełmeckiego bramkarza.

W końcu miejscowi zostali puszczeni kantem. W Chełmku, podobnie jak w filmowej paczce Kwinty, każdy miał swoje określone zadania. Zatem Kamil Kaczor po przyjęciu piłki na skrzydle rozprowadził akcję, wpadł w pole karne i tak zagrał Grzegorzowi Kantkowi, że temu pozostało przyłożenie nogi. Ta sytuacja „zamknęła” derby powiatu oświęcimskiego.

Skoro przywołaliśmy wątek filmowy, to opuszczający boisko chełmeccy piłkarze mogliby pokazać tzw. ucho od śledzia, co w dosłownym przekładzie można przetłumaczyć: - Wiecie, że znamy się na swojej robocie....”

Zatorzanka Zator – Chełmek 0:2 (0:1)
Bramki:
0:1 Kustra 5, 0:2 Kantek 63.

Zatorzanka: Lichański – Skrobacz, Pindel, Mika, Ottawa (46 Woźniak) – Stybak, K. Wolanin, Kwiatkowski, A. Celej (78 Kukiełka), Stefaniak – K. Michałek.

Chełmek: Żołneczko – Kumanek, B. Chylaszek, Wójcik, Martyniak – Kurek (70 K. Bieniek), Kaczor (80 Kulig), Mrowiec (60 Żyła), Sidor, Kantek (65 Cząstka) – Kustra (88 J. Bieniek).

Inne mecze:

Żarki – Naroże Juszczyn 4:1, Dąb Paszkówka – Nadwiślanin Gromiec 0:3, Brzezina Osiek - Zagórzanka 9:1, Garbarz Zembrzyce – Tempo Białka 0:1, Halniak Maków Podhalański – Kalwarianka 0:2.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto