Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

5. liga. MKS Libiąż bronił się przed naporem Hejnału Kęty do utraty pierwszego gola

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
W takich okolicznościach kęczanie objęli prowadzenie w Libiążu; Zbigniew Adamski kapituluje po strzale Szymona Karpińskiego. Ostatecznie MKS Libiąż przegrał z Hejnałem Kęty 0:4.
W takich okolicznościach kęczanie objęli prowadzenie w Libiążu; Zbigniew Adamski kapituluje po strzale Szymona Karpińskiego. Ostatecznie MKS Libiąż przegrał z Hejnałem Kęty 0:4. Fot. Jerzy Zaborski
MKS Libiąż nie dał rady na własnym boisku Hejnałowi Kęty, jednemu z faworytów chrzanowskiej okręgówki. Determinacji i konsekwencji w realizacji defensywnej taktyki wystarczyło do momentu utraty pierwszej bramki. W następnej serii Hejnał w derbach kęckiej gminy podejmie Niwę Nowa Wieś.

Kęczanie, choć są beniaminkiem, wyrośli na jednego z faworytów, ale w Libiążu nie było im łatwo rozerwać szyków obronnych gospodarzy. Trudno grało się nie tylko atakiem pozycyjnym, ale też i nie wychodziły im stałe fragmenty gry. To jednak do czasu.

Tuż przed przerwą, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, z prawej strony przez Kamila Żmudę, zamykający akcję na dalszym słupku Szymon Karpiński uderzył książkowo, czyli w przeciwny róg.

- Strata gola „do szatni” wpłynęła na zespół deprymująco – podkreślił Andrzej Kos, trener libiążan.

Po przerwie kęczanom grało się łatwiej. Miejscowi, po kolejnym kornerze, zbyt krótko wybili piłkę, więc kęcki trener dośrodkował Przemysławowi Oczkowskiemu, który zgrał głową do Taraszczuka, a ten trafił do pustej bramki.

Potem Kamil Żmuda uderzył z wolnego, przenosząc piłkę sprytnie nad murem. Wynik ustalił Przemysław Dudzic, który – po otrzymaniu prostopadłego podania - wygrał pojedynek z Adamskim.

- Wiedzieliśmy, że jak trafimy rywali, a wtedy zagrają nieco odważniej, o kolejne gole będzie nam łatwiej i tak się stało – podkreślił Kamil Żmuda, trener kęczan.

MKS Libiąż – Hejnał Kęty 0:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Karpiński 45, 0:2 Taraszczuk 60, 0:3 K. Żmuda 65, 0:4 Dudzic 80.

MKS Libiąż: Adamski – Węgorek (85 M. Pater), Szumniak, Celmer, Samuś – Lewarczyk (55 Pacwa), Lickiewicz, Ząbek, D. Zieliński (55 Garlacz), Wesecki (75 Przybylski) – Łuczak.

Hejnał**: R. Zieliński – A. Januszyk, Taraszczuk (80 Sobala), Karpiński (76 Waluś), Ogórek (76 Wysogląd) – J. Januszyk, K. Żmuda (71 Nycz), Cepiga, Oczkowski, Nowicki (76 Rogala) – Dudzic.

Inne mecze:

Brzezina Osiek – LKS Żarki 0:0, Gorzów – Kalwarianka 5:1, Halniak Maków Podhalański – Zgoda Byczyna 2:0, Niwa Nowa Wieś – Tempo Białka 1:1, Garbarz Zembrzyce – Sokół Przytkowice 1:2, Nadwiślanin Gromiec – Babia Góra Sucha Beskidzka 2:2, Zatorzanka – Victoria 1918 Jaworzno 2:1. Pauza: Sosnowianka Stanisław Dolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto