W obu ekipach mieli świadomość tego, że to właśnie ich liderzy mogą przesądzić o wygranej. W 20 min uderzył Bartosz Palka, ale Rafał Zieliński nie miał kłopotów z interwencją. Podobnie było przy strzale Przemysława Dudzica i obronie Jakuba Księżarczyka.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się po przerwie. Po dograniu z rzutu wolnego przez Artura Szlęzaka, z głębi pola do piłki wybiegł Grzegorz Zajas. Trafił do siatki, wygrywając pojedynek z bramkarzem, ale sędziowie gola nie uznali, orzekając spalonego. To był pierwszy punkt zapalny tego pojedynku.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, Wojciech Waluś wywalczył piłkę w środku pola, a Szymon Nowicki prostopadłym podaniem obsłużył Przemysława Dudzica, który udowodnił, że nie przypadkowo jest liderem ligowej klasyfikacji strzelców. Trafił do siatki, choć to jeszcze nie gwarantowało kęczanom zwycięstwa.
W doliczonym czasie główkujący w polu karnym Zajas posłał piłkę do siatki, lecz i tym razem sędzia asystent uniósł chorągiewkę do góry, sygnalizując przekroczenie przepisów. Gol nie został uznany, a w obozie miejscowych zawrzało.
- Przy spalonym nie zajmował stanowiska, bo nie widziałem sytuacji, ale w drugim przypadku nasz obrońca dostał łokciem w twarz, więc reakcja sędziego była prawidłowa – ocenił Kamil Żmuda, grający trener Hejnału.
- Tak słabych sędziów jeszcze tej rundy nie widzieliśmy. Popełnione przez nich błędy miały wpływ na końcowy wynik meczu. Dla mnie to nie ulega wątpliwości – pieklił się Dariusz Szyjka, kierownik gromieckich piłkarzy.
Sytuacja po meczu była do tego stopnia gorąca, że sędziowie wezwali na boisko policję.
Nadwiślanin Gromiec – Hejnał Kęty 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Dudzic 88.
Nadwiślanin: Księżarczyk – M. Pactwa, Zajas, Zmarzły, Stefański – P. Nowicki (80 Siwek), Szlęzak, Piegzik, Bogacz (85 K. Chylaszek) – Boratyński (46 Zejma), Palka.
Hejnał: Zieliński – Ogórek, J. Januszyk, Kapriński, Waluś – Oczkowski, Jurczak (88 Rogala), Cepiga (75 Taraszczuk), Nycz (85 Wysogląd) – K. Żmuda (70 Sz. Nowicki), Dudzic.
Sędziował: Marcin Fila (Wadowice). Żółte kartki: M. Pactwa, Zajas, Stefański, P. Nowicki, Szlęzak – Waluś (dwie), Rogala. Czerwona kartka: Waluś (90+3). Widzów: mecz bez udziału publiczności.
W innych zaległych meczach:
Niwa Nowa Wieś – Sosnowianka Stanisław Dolny 4:1
Halniak Maków Podhalański – Garbarz Zembrzyce 3:0
Żarki - Zgoda Byczyna 1:2
Zatorzanka Zator – Sokół Przytkowice 1:1.
- Google Street View zrobiło wam zdjęcia w Wadowicach i każdy może je zobaczyć
- Sklepy w Oświęcimiu przed 50 laty. Najbardziej ulubione miejsca zakupów oświęcimian
- Najpiękniejsze dziewczyny z Olkusza na Instagramie
- Piłkarski SMS Oświęcim szansą na sportowy rozwój
- Są takie kamienice w Oświęcimiu, z których wieje grozą. To katastrofa!
- Cuda i cudeńka od sióstr klarysek. Kup od nich retro gadżet!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?