Po pierwszej bezbramkowej tercji, oświęcimianie w drugich 20 minutach odskoczyli na odległość dwóch trafień, by w ostatniej klasycznie wypunktować przeciwnika. Biało-niebiescy wygrali bezdyskusyjnie. Uniknęli błędów z wcześniejszego pojedynku z Zagłębiem, gdzie na własne życzenie wynik do końca był sprawą otwartą.
- Świetny mecz między słupkami rozegrał Krzysiek Zborowski - mówi Ladislav Spisiak, trener Aksam Unii.
- Swoimi udanymi interwencjami skutecznie zniechęcał gdańszczan. Podobnie było w pojedynku z Zagłębiem, gdzie "Zbora" był najlepszy na lodzie. Ciągle jednak powtarzam, że mamy dwóch równorzędnych bramkarzy. Równie dobrze w bramce może grać Przemek Witek - podkreśla trener oświęcimian. W spotkaniu z Zagłębiem irytowała szczególnie gra w przewagach. Sosnowiczanie złapali aż 13 mniejszych wykluczeń i tylko raz oświęcimianie zrobili z tego pożytek. W podwójnej przewadze z dystansu trafił Jerzy Gabryś. Z kolei w Gdańsku goście dwukrotnie zdobywali gole w osłabieniu.
- Pracujemy nad grą w przewadze, ale widocznie ciągle za mało. Ten element wymaga poprawy - mówił Spisiak po meczu z Zagłębiem. W Gdańsku pierwszy shot-out zaliczył Krzysztof Zborowski. Z kolei Lukas Riha zdobył swojego pierwszego gola dla biało-niebieskich barw. Powtórka mile widziana w dzisiejszym starciu z Podhalem Nowy Targ i niedzielnym w Jastrzębiu.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?