- W przypadku Unii nastał czas pokonywania barier _– promieniał po meczu Jarosław Rzeszutko, autor decydującego karnego. – _W ostatnim meczu fazy zasadniczej po raz pierwszy w tym sezonie pokonaliśmy tyszan u siebie. To było w niedzielę. Teraz poszliśmy z ciosem. Budują nas też okoliczności wygranej. Przecież karnymi zwyciężyliśmy ponad dwa lata temu. Może to jest jakiś znak czasu?
Unia szybko otworzyła wynik
Rozpoczęło się pomyślnie dla przyjezdnych, bowiem już w 107 s otworzyli wynik za sprawą Wojtarowicza, który poprawił strzał Rzeszutki. W play-off to jest pokaźny kapitał. Jednak został roztrwoniony w połowie premierowej odsłony. Goście wtedy grali w osłabieniu, bo na karze odpoczywał Skrzypkowski.
Jednak na 21 s przed pierwszą pauzą Jakubik w tercji obronnej gospodarzy wyłuskał krążek, zagrał Wojtarowiczowi, który nie dał szans Sobeckiemu.
GKS Tychy dla równowagi dobrze rozpoczął II tercję
Goście natomiast źle weszli w drugą część, bowiem 20 s po jej rozpoczęciu był już remis; Baranyk podał w pobliże bramki Simiczkowi, a tak doświadczony zawodnik, wiedział, co ma zrobić.
Zgodnie z obowiązującym w tym spotkaniu scenariuszem, oświęcimianie odzyskali prowadzenie, po raz trzeci, a akcja poprzedzająca trafienie była okrasą meczu. Młodzieżowiec Piotrowicz zwiódł Csoricha, by potem spokojnie oszukać Sobeckiego.
Miejscowi wyrównali, a końcówce drugiej części goście przeżywali trudne chwile. Najpierw na karę powędrował Połącarz, a potem jednocześnie faulowali Różański z Rzeszutką. W efekcie przez 1.59 s przyszło im grać w podwójnym osłabieniu. Obronili się. Podobno ten, kto w hokeju marnuje podwójną przewagę, przegrywa. Sprawdziło się, ale do końca było wiele emocji. – Właśnie w podwójnej przewadze mieliśmy pognębić Unię. Nie udało się, więc porażka na własnym lodzie bardzo boli – _podkreślił Adrian Parzyszek, kapitan GKS. – _Za dużo popełniliśmy prostych błędów, które w środowym meczu musimy wyeliminować.
Krótkie, bo 28 s prowadzenie tyszan
W ostatniej odsłonie tyszanie po raz pierwszy objęli prowadzenie, a stało się to po zmarnowanym karnym Jakubika. Zwrotu akcji nie było, bo 28 s później oświęcimianie doprowadzili do remisu.
W dogrywce bliżsi wygranej byli oświęcimianie, chcący uniknąć karnych. Skoro jednak do nich doszło, rozpoczynali tyszanie. Spudłował Baranyk, a Różański trafił pod poprzeczkę. Potem przymierzył Zion, ale odpowiedział Rzeszutko, zwodem oszukując Sobeckiego. Kiedy spudłował Da Costa, goście fetowali sukces.
- To był typowy mecz play-off, pełen dramaturgii, zwrotów akcji i godnych siebie rywali – Petr Kremen, trener GKS komplementował Unię. – Karne to loteria, ale widziałem Sobeckiego w lepszej formie.
- Po powrocie do Oświęcimia koniec z radością i zaczynamy myśleć o drugim meczu – rzucił Tomasz Piątek, trener Aksamu.
GKS Tychy – Aksam Unia Oświęcim 4:5 po karnych (1:2, 2:1, 1:1, d. 0:0), karne: 1:2
0:1 Wojtarowicz (Rzeszutko) 2, 1:1 Zion (Sokół, Parzyszek) 10, 1:2 Wojtarowicz (Jakubik) 20, 2:2 Simiciek (Bagiński, Baranyk) 22, 2:3 Piotrowicz (Hrinia) 25, 3:3 Parzyszek (Bernat, Janosz) 32, 4:3 Janosz (Bernat, Zion) 50, 4:4 Rzeszutko (Kasperczyk) 50, 4:5 Rzeszutko, decydujący karny 65.
Sędziowali: Tomasz Radzik (Krynica) i Sebastian Kryś (Katowice). Kary: 8 – 12 minut. Widzów: 2500.
Stan play-off (do 3 zwycięstw): 1:0 dla Unii, kolejny mecz dziś w Tychach.
GKS: Sobecki – Dutka, Jakesz, Bagiński, Simiciek, Łopuski – Csorich, Wanacki, Pasiut, Da Costa, Guzik – Sokół, Zion, Janosz, Parzyszek, Baranyk – Ciura, Majkowski, Witecki, Galant, Bernat.
Aksam: Fikrt – Gabryś, Hrinia, Sarnik, Tabaczek, Modrzejewski – Nikolov, Kasperczyk, Różański, Rzeszutko, Piotrowicz - Połącarz, Skrzypkowski, Jakubik, Stachura, Wojtarowicz – Piekarski, Żogała, Kwadrans, Adamus, Fiedor.
W innych meczach: JKH GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec 7:0 (1:0, 3:0, 3:0), Cracovia - HC GKS Katowice 3:1 (1:0, 2:0, 0:1)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?