Wynik meczu otworzył Kamil Kalinowski, wykorzystując okres gry w liczebnej przewadze, za karę mniejszą nałożoną na Johna Murray'a. - _Gra w przewagach nie była jednak naszą mocną stron_ą – przyznał po meczu najlepszy zawodnik oświęcimian Jarosław Różański. - _Podobno gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a sanoczanie bardzo dobrze się bronili. W ogóle w całym meczu sprawiali lepsze wrażenie. Prowadzili grę, ale było z tego więcej dymu niż ognia _– ocenił żartobliwie popularny „Różak”.
Oświęcimianie martwią się plagą kontuzji, jaka spadła na zespół. - J_ak długo jestem przy hokeju, a zwiedziłem już w swojej karierze trochę klubów, nie spotkałem się z takim z czymś takim, żeby po każdym meczu wypadało nam ze składu kilku zawodników. Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce nie będziemy mieli kim grać _– powiedział z przekąsem Różański.
Goście wyrównali za sprawą Martina Vozdeckiego, który strzałem po długim rogu zmusił do kapitulacji Michała Fikrta.
Za to w ostatniej odsłonie oświęcimianie zmarnowali kilka pozycji bramkowych. W 43 min Mateusz Adamus przegrał indywidualny pojedynek z bramkarzem. Wreszcie Różański dopełnił formalności, kończąc akcję Siergieja Chomki.
Sanoczanie zagrali va banque, wycofując bramkarza na 109 s przed końcem. Oświęcimianie mieli kilka podejść, by przymierzyć do pustej bramki, ale ostatecznie dokonał tego dopiero Różański.
Mimo kłopotów kadrowych, równy poziom Unii
- Rozpoczynaliśmy mecz w osiemnastu, a kończyliśmy w trzynastu _– mówiąc te słowa trener Aksamu Jewgienij Lebiediew załamywał ręce. - _Nie mogłem skorzystać z usług Fiedora, Stachury, Kwadransa, Nikulina i Wardeckiego. W trakcie gry wypadli mi Tabaczek z Urbańczykiem.
Jeśli dodamy, że w Oświęcimiu zrezygnowano z usług Kamila Duszaka i Słowaka Petra Guli, to istotnie, kadra Aksamu jest skromna.
Oświęcimski szkoleniowiec szuka pozytywów meczu. - Chłopcy wytrzymali fizycznie trudy spotkania i - co dla mnie jest najważniejsze – grają równo. Nie muszę przypominać, że przestoje mogą przesądzić o porażce. Wobec trudnej sytuacji kadrowej, nie mam nic przeciwko opóźnieniu startu ligowej rywalizacji - kończy Lebiediew.
Aksam Unia Oświęcim – Ciarko KH Sanok 3:1 (0:0, 1:1, 2:0)
1:0 Kalinowski – Kasperczyk – Różański 28.38, w przewadze, 1:1 Vozdecky 39.40, 2:1 Różański – Chomko – Połącarz 45.34, 3:1 Różański – Jaros – Połącarz 59.54, do pustej bramki.
Sędziowali: Paweł Kobielusz i Michał Baca (Oświęcim), Kary: 10 – 16 minut. Widzów: 500.
Aksam: Fikrt – Połącarz, Kasperczyk, Chomko, Kalinowski, Różański – Piekarski, Ciura, Jaros, Tabaczek, Wojtarowicz – Żogała, Urbańczyk, Adamus, Komorski, Malicki oraz Nowotarski, Klaja.
Sanok: Murray – Pociecha, Richter, Vozdecky, Sinagl, Haluza – Terminesi, Dolny, Mermer, Milan, Kostecki – Rąpała, Kloz, Strzyżowski, Ćwikła, Chwedoruk – Demkowicz, Wiusz, Bernat, Biały.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?