MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"1408" - przeklęty pokój Stephena Kinga

Agnieszka Gierczak - www.wiadomosci24.pl
"1408" to gratka dla wielbicieli prozy Stephena Kinga. Film trzyma w napięciu niemalże przez pełne 94 minuty, a widz momentami ma ochotę schować się pod kinowy fotel lub chociaż mocno zacisnąć powieki.

"1408" to gratka dla wielbicieli prozy Stephena Kinga. Film trzyma w napięciu niemalże przez pełne 94 minuty, a widz momentami ma ochotę schować się pod kinowy fotel lub chociaż mocno zacisnąć powieki. To film dla tych, którzy lubią strach w kingowskim wydaniu.

Książki Stephena Kinga ekranizowane były już wielokrotnie. Mogliśmy zobaczyć już m. in. "Carrie", "Zieloną milę" czy niezapomniane "Lśnienie" w reżyserii Stanleya Kubricka. Teraz przyszła kolej na ekranizację opowiadania "Pokój 1408", zamieszczonego w zbiorze "Wszystko jest względne".

Nie wchodź do pokoju 1408

a reżyserię "1408" zabrał się Szwed, Mikael Håfström. Do współpracy zaprosił znanych amerykańskich aktorów: Johna Cusacka i Samuela L. Jacksona, którzy wydają się stworzeni do swoich ról.
John Cusack wcielił się w postać Mike'a Enslina, autora przewodników po nawiedzonych miejscach. Jeździ po cmentarzach, hotelach i zajazdach, w których podobno straszny. Spędza w nich noc, analizuje każdy najdrobniejszy szmer. Z góry nastawia się na to, że i tak nic nie znajdzie, bo przecież duchy nie istnieją i nie ma życia po śmierci. Każda kolejna wizyta w takim miejscu utwierdza go w tym przekonaniu, przez co wydaje się, że praca już go powoli nudzi.

Pewnego dnia otrzymuje tajemniczą pocztówkę z Nowego Jorku. Napisane zostało na niej tylko jedno zdanie, które ostrzega go przed pokojem 1408 w Hotelu Dolphin. Tajemniczy nadawca osiągnął swój cel

Mike zrobi wszystko, aby spędzić noc w owym pokoju. Okazuje się, że sprawa wcale nie jest łatwa, gdyż od kilku lat pokój nie jest nikomu wynajmowany. Obecny dyrektor hotelu, Gerald Olin, w którego postać wcielił się Samuel L. Jackson, stanie na głowie, aby pisarz zrezygnował z postawionego sobie celu.

Podróż Orfeusza

Okazuje się bowiem, że pokojem nr 1408 rządzi zła siła, która popycha lokatorów do samobójstw. Takich tragedii w historii hotelu było już ponad dwadzieścia, nie licząc ofiar zawału serca. Prawdopodobnie ze strachu...

Zło, które zamieszkuje pokój, nie ma określonej formy. Nie są to duchy, żywe trupy czy potwory spod łóżka. Bohater będzie musiał zmierzyć się ze sobą, swoimi lękami i wspomnieniami. Mike bowiem to facet z przeszłością, o której na co dzień nie chce pamiętać. Topi ją w alkoholu, a ucieka przed nią wpadając w wir pracy. Zło zamieszkujące pokój 1408 dobitnie mu jednak o wszystkim przypomni i sprawi, że Mike sam porówna się do Orfeusza, wstępującego w kolejne piekielne kręgi.

"1408" to film jednego aktora i jednego pomieszczenia. Cusack z łatwością wcielił się zarówno w zblazowanego pisarza jak i cierpiącego ojca. Film nie jest za długi, ani przegadany – reżyser postawił na ukazanie emocji bohatera. Akcja jest wartka, a film nie nuży. Nie można go raczej nazwać horrorem... raczej thrillerem psychologicznym, który odkrywa przed nami mroczne zakamarki ludzkiej świadomości. Do końca nie wiadomo czy to, co spotkało Mike'a, zdarzyło się na jawie czy tylko we śnie, a raczej w najgorszym koszmarze. Wiem jedno; jeżeli kiedyś, błądząc po Nowym Jorku, trafię do hotelu Dolphin, nie wynajmę pokoju 1408...

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "1408" - przeklęty pokój Stephena Kinga - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto