Mijający tydzień nie był dla MKS szczęśliwy. Trzy dni przed wyprawą do Krakowa wygrał we własnej hali z Contimaxem Bochnia 3:2, co zostało odebrane przez andrychowian jak porażka. - We własnej hali musimy wygrywać za pełną pulę _– przypomniał Tomasz Rupik, II trener MKS. - Poza tym, liczyłem, że w chłopcach drzemie sportowa złość na bochnian, bo od porażki z nimi w pierwszej rundzie zaczęło się nasze całe zło._
W Krakowie andrychowianie zaczęli od zwycięstwa. - W drugim secie prowadziliśmy 13:7, czy nawet 14:10, więc jak się miało rywala na widelcu, to trzeba było go nabić i zjeś_ć – uważa trener Rupik. - _Nie gramy źle, ale trafiają nam się szkolne błędy w podstawowych elementach siatkarskiego rzemiosła. Mamy świadomość tego, że szanse awansu do górnej połówki tabeli są już tylko iluzoryczne. Więcej będziemy wiedzieli po następnej kolejce, w której pauzujemy. Nie możemy jednak liczyć tylko na kogoś. Musimy liczyć przede wszystkim na siebie.
Bardzo dobre zawody w Krakowie zagrał Kordian Szpyrka, kończąc wiele ataków MKS, ale to nie wystarczyło do zdobycia choćby punktu. Podobnie jak przeciwko Bochni, andrychowianie zagrali na dwóch przyjmujących, z braków kadrowych, więc nie mieli nawet chwili na złapanie oddechu.
Inne mecze: STS Skarżysko-Kamienna – Wisłok Strzyżów 0:3, Błękitni Ropczyce – Energetyk Jaworzno 3:0, Contimax Bochnia – TSV Mansard Sanok 3:0. Pauzowały: Karpaty Krosno.
TABELKA:
1. Krosno 12 34 36-9
2. Ropczyce 13 29 33-16
3. Kraków 12 21 27-20
4. Strzyżów 12 20 26-19
5. Bochnia 12 19 25-24
6. Jaworzno 12 18 23-23
7. MKS Andrychów 13 16 22-29
8. Skarżysko-Kamienna 13 6 11-36
9. Sanok 13 5 8-35
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
