Beskid jest na wysokiej fali, bo w ostatnich czterech meczach nie doznał porażki. To dlatego jego zawodnicy nie mają kompleksów przed wiceliderem z Oświęcimia, który – chcąc nie stracić dystansu z prowadzącym Granatem – musi wygrać.
W Andrychowie zabraknie pauzującego za kartki Sergio Nahle. - Na pewno rotacja w obronie nam nie sprzyja, ale czasy, w których traciliśmy sporo bramek, są już historią, taką mam nadzieję – podkreśla Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu. - Na własnym boisku ubieramy skórę „złych chłopców”. Ostatnio regularnie punktujemy na wyjazdach, więc czego można sobie więcej życzyć. Na pewno kibice będą świadkami ciekawego widowiska.
Jesienią Beskid przegrał w Oświęcimiu 1:3. - Wtedy nie zagraliśmy źle, ale skoro w pierwszym kwadransie dostaliśmy dwa gole z niczego, trudno było nam odrobić stratę. Wydaje mi się, że w tej lidze zespół strzelający pierwszy bramkę zyskuje komfort gry i ma duże szanse, że nie przegra - uważa Wądrzyk.
Po raz pierwszy w Andrychowie przeciwko Beskidowi wystąpi Przemysław Knapik, który - przed przyjściem do Oświęcimia - przez sześć lat reprezentował barwy klubu z Podbeskidzia. Andrychowskie korzenie ma też Artur Czarnik. - _Może i kiedyś byłem ulubieńcem andrychowskiej publiczności, ale mam świadomość, że jeśli dostanę od trenera szansę gry, to będę musiał strzepnąć ze swoich ramion sporo nieprzychylnych epitetów. Mentalności wielu kibiców nie da się zmienić _– mówi Przemysław Knapik. - Jednak takie epitety wywołują sportową złość, która dodaje skrzydeł. Bardzo miło wspominam czas spędzony w Andrychowie. Przeżyłem wiele wspaniałych chwil w Beskidzie, ale teraz gram dla Soły i noga mi nie zadrży, jeśli stanę przed szansą wpakowania piłki do siatki.
Knapik ma świadomość tego, że Beskid jest charakternym zespołem. -_ Jego skład różni się od tego, w którym występowałem, ale ludzie z gór, bez względu na wiek, łatwo nie ustąpią _– uważa napastnik Soły.
W Górniku Libiąż liczą na prawo serii
Z kolei Górnik Libiąż podejmie Łysicę Bodzentyn (śr. 17). Po dwóch kolejnych wygranych w libiąski zespół wstąpił nowy duch. - Wypadałoby zachować prawo dobrej serii _– uważa Karol Półtorak, bramkarz Górnika, który będzie musiał stoczyć pojedynek z doświadczonym Tomaszem Dymanowskim. Szykuje się pojedynek rutyny z młodością. - _Aż taki młody to już nie jestem. Jeśli tylko trener da mi kolejną szansę, postaram się dorównać mojemu koledze po fachu.
W Libiążu cieszą się, że w Górniku drgnęła skuteczność. - Wcześniej graliśmy piłką, dochodziliśmy do pozycji strzeleckich, ale brakowało nam szczęścia. Tymczasem rywalom wychodziło wszystko, nawet, jak oddali jeden strzał. Mam nadzieję, że teraz fortuna będzie z nami - żyje nadzieją Półtorak.
Inne mecze:
Poroniec Poronin - Wisła II Kraków, Nida Pińczów - Poprad Muszyna, Wierna Małogoszcz - KSZO 1929 Ostrowiec Św.,Bocheński KS - Korona II Kielce, Granat Skarżysko-Kamienna - Unia Tarnów, Hutnik Nowa Huta - Dalin Myślenice. Pauza: Wisła Sandomierz.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?