_- Wygrana była dla nas obowiązkiem, a wiadomo, że jeśli się czegoś bardzo chce, to nie zawsze może wyjść _– tłumaczył po meczu Tomasz Rupik, II trener MKS Andrychów.
Pierwsza odsłona miała wyrównany przebieg, z lekką przewagą gospodarzy. Przy wyniku 23:23, przyjezdni sprezentowali gospodarzom punkty.
W drugiej partii andrychowianie dominowali na parkiecie, uciekając na kilka punktów, potrafiąc „dowieźć” skromną zaliczkę.
W trzecim secie MKS prowadził czterema punktami, ale nagle zrobiło się 15:16. Jednak gospodarze zdołali odwrócić bieg wydarzeń. - _Cieszę się, że wygraliśmy mecz „o życie”, bo w takich kategoriach traktujemy każde spotkanie przed własną widownią _– podkreśla trener Rupik.
Przed MKS wyjazdowa potyczka przeciwko Błękitnym Ropczyce, którzy uchodzą za jednego z ligowych faworytów. U siebie andrychowianie wygrali 3:1. - Lubimy grać z mocnymi zespołami – przypomina trener Rupik.
MKS Andrychów – STS Skarżysko-Kamienna 3:0 (25:23, 25:20, 25:21)
MKS: Mamica, Kolonko, Szczygieł, Jarzyna, Marek, Polak, Guzdek (libero).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?