Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Auschwitz Oświęcim: dwóch barakach jest tak, jak 69 lat temu

Bogusław Kwiecień
Ci, którzy mieli okazję zobaczyć bloki po zakończeniu prac, nie kryli uznania dla konserwatorów
Ci, którzy mieli okazję zobaczyć bloki po zakończeniu prac, nie kryli uznania dla konserwatorów fot. bogusław kwiecień
Auschwitz Oświęcim. To prawdziwe dzieło sztuki konserwatorskiej na skalę światową. Dwa bloki nr 2 i 3 byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady zostały przywrócone do stanu z ostatnich dni jego istnienia przed prawie 69 laty. Do zwiedzania bloki zostaną udostępnione w drugiej połowie przyszłego roku.

Śmierć Adolfowi - graffiti ze ścian KL Auschwitz Oświęcim

Prace konserwatorskie trwały trzy lata. Jak podkreśla Piotr M. A. Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau (PMAB), chodziło o to, aby oddać w sposób najbardziej autentyczny warunki, w jakich przebywali więźniowie. - Po raz pierwszy w dziejach polskiej konserwacji i pewnie pierwszy raz w dziejach konserwacji światowej kończymy dzieło, które w zupełnie nowy sposób traktuje zabytki - uważa Małgorzata Omilanowska, wiceminister kultury.

Przy okazji zakończenia trzyletniego projektu prof. Ireneusz Płuska z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, nadzorujący prace, kilka razy był pytany, czy faktycznie bloki zostały poddane konserwacji, bo wyglądają jak stare. - I to jest właśnie dla nas największy komplement - mówi prof. Płuska.

Specjaliści w tej dziedzinie w Polsce postawili sobie za cel, aby konserwacja była niewidoczna. To, co w każdym innym obiekcie historycznym zostałoby wymienione na nowe, tu z pieczołowitością było konserwowane. Utrzymano więc nawet łuszczącą się lamperię na ścianach, osady po sadzy na piecach, czy drzazgi we framugach drzwi.

Z wielką pieczołowitością odnowiono także napisy, które pozostawili więźniowie. W jednej z sal bloku 3 widać wyryty ostrym przedmiotem napis: Śmierć Adolfowi. Prawdopodobnie nie wpadł w oko esesmanom, bo znajdował się za drzwiami. Zachowały się także inicjały więźniów.

W ramach prac na bloku nr 2 wyremontowano całkowicie dach, kładąc z powrotem wszystkie oryginalne dachówki, oczywiście po odnowieniu. Do obu bloków w najbliższym czasie wstawione zostaną także po konserwacji oryginalne meble: prycze, szafki, stoły, które obecnie są przechowywane w magazynach. Projekt kosztował 17,4 mln zł i sfinansowany został ze środków: Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - 14 mln zł, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - 2,4 mln zł oraz PMAB, które dało resztę.

Dalsze prace konserwatorskie w byłym niemieckim obozie Auschwitz będą finansowane już przez Fundację Auschwitz-Birkenau. Powstała ona w 2009 roku z inicjatywy Władysława Bartoszewskiego. Jej zadaniem jest zgromadzenie kwoty 120 mln euro na Funduszu Wieczystym, z którego coroczne odsetki, w wysokości 4-5 mln euro pozwolą na planowe i systematyczne realizowanie niezbędnych prac konserwatorskich. Dotąd zdołano zebrać deklaracje na ok. 100 mln euro. Na kontach Fundacji jest ok. 45 mln euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto