Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Auta tanie jak nigdy, a mogą być jeszcze tańsze

Tomasz Dominiak
Ci, którzy zwlekali z decyzją o zakupie nowego auta, mają się z czego cieszyć. Auta z poprzedniego roku staniały nawet o jedną trzecią! Obniżki są rekordowe.

Ci, którzy zwlekali z decyzją o zakupie nowego auta, mają się z czego cieszyć. Auta z poprzedniego roku staniały nawet o jedną trzecią! Obniżki są rekordowe.

Dilerzy w całej Polsce kuszą upustami sięgającymi nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Największych rabatów udziela Citroen. Rodzinny minivan Xsara Picasso w najlepiej wyposażonej wersji można kupić taniej aż o 31 tys. zł! Poprzednio kosztował ok. 96 tys. zł. Francuski koncern znany jest z wysokich rabatów przez cały rok. Teraz obniżył ceny o dodatkowe kilka tysięcy złotych.
Rabat można dostać nawet u Toyoty, która od lat konsekwentnie unika upustów na swoje auta.

Teraz złamała tę regułę. Możliwe, że dzięki temu dodatkowo zwiększy sprzedaż. Toyota bowiem w 2007 r. sprzedała najwięcej aut w Polsce i wyprzedziła dotychczasowego lidera Skodę.
- Przełom grudnia i stycznia to jedyna okazja, aby kupić nową Toyotę taniej niż zwykle - mówi Robert Mularczyk, rzecznik japońskiego koncernu w Polsce. Na Aurisie, czyli dawnej Corolli w wersji hatchback, można zaoszczędzić 11 tys. zł.

Wśród nie sprzedanych aut z ubiegłego roku pozostało najwięcej modeli miejskich i kompaktowych. W salonach mamy duży ich wybór po obniżonych cenach. Renault Megane hatchback w wersji Alize z klimatyzacją i komputerem pokładowych kosztuje 59,8 tys. zł, czyli o 8 tys. mniej niż jeszcze w grudniu. W zeszłym roku rabat wynosił 6-7 tys. zł.

Nie wszystkie modele są jednak objęte promocjami. Wśród styczniowych wyprzedaży na próżno szukać popularnego pikupa Nissan Navara czy miejskiej terenówki Qashqai. Powód? Te modele sprzedają się jak świeże bułeczki i dilerzy nie mają ich w zapasie.
Podobnie jest w punktach sprzedaży Dacii. Rumuńskie auto jest hitem i nie ma zeszłorocznych egzemplarzy.

Powodów rekordowych obniżek cen nowych aut jest kilka. Po pierwsze to efekt wojny cenowej koncernów i zażartej wojny o klientów kupujących coraz więcej aut. W 2007 roku sprzedaż nowych samochodów w Polsce zaczęła dynamicznie rosnąć - po raz pierwszy od wielu lat.
Po drugie rynek jest zalewany przez używane samochody z państwa starej Unii Europejskiej. W 2007 r. Polacy sprowadzili około miliona aut.

Po trzecie, dilerów dopingują do wyprzedaży zaplanowane debiuty nowych modeli. Na jesień jest przygotowywana premiera kolejnej generacji Megane. Wiosną rozpocznie się sprzedaż Forda Verve, następcy popularnej Fiesty.
- Wyprzedaże najbardziej opłacają się kierowcom planującym 6-7-letni okres eksploatacji auta - mówi Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. - Takie samochody wybierają kierowcy, dla których większe znaczenie ma użyteczność niż nowinki technologiczne - podkreśla Drzewiecki.

Ci, którzy bardziej cenią sobie najnowszą technologię lub pojemniejsze wnętrze powinni poczekać do marca, bo koncerny motoryzacyjne zasypią nas nowymi modelami. Rekordzista - koncern Renault - szykuje aż 8 premier. Wśród nich pojawi się Renault Clio w wersji Grandtour czyli kombi. Model ten będzie tylko o 2,4 tys. zł droższe od zwykłego Clio z tym samym wyposażeniem.

- Trend spadku cen utrzyma się - przewiduje Drzewiecki z Samaru. Według niego koncerny kierują się zasadą, że nowy model nie może być droższy od auta poprzedniej generacji. Bywa nawet, że są one nieznacznie tańsze.
Rekordowe upusty to jednak spory dylemat dla klientów. Kupić czy nie kupić i poczekać kilka miesięcy. Może będzie jeszcze taniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto