Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autobusy MZK w Oświęcimiu. Od jelcza zwanego "ogórkiem" do "elektryka". Zakup autobusu elektrycznego otwiera nowy rozdział [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
MZK Oświęcim, lata 70. ub. wieku

Jelcz, czyli popularny "ogórek" i do tego przegubowy. Tymi to była jazda, szczególnie w tylnej części
MZK Oświęcim, lata 70. ub. wieku Jelcz, czyli popularny "ogórek" i do tego przegubowy. Tymi to była jazda, szczególnie w tylnej części Archiwum MZK Oświęcim
Dla Miejskiego Zakładu Komunikacji w Oświęcimiu wyjazd na trasę pierwszego autobusu elektrycznego otworzył nowy rozdział w jego historii. W ciągu ponad 60 lat działalności tabor miejskiego przewoźnika kilka razy się zmieniał. W drugiej połowie lat 50. ub. wieku po ulicach Oświęcimia jeździły stary 52. Potem były czasy jelczy nazywanych popularnie "ogórkami", sanów, następnie węgierskich ikarusów, berlietów na licencji francuskiej i duńskich DAB-ów. Z kolei ostatnie lata to solarisy, które obecnie stanowią już główną część taboru, w tym nowej generacji typu hybrydowego. Do nich dołączył w ostatnich dniach pierwszy solaris elektryczny. Przejdź do galerii i zobacz krótką zdjęciową historię MZK w Oświęcimiu.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Ta historia zaczyna się od Miejskiej Komunikacji Samochodowej i starów 52

W Oświęcimiu komunikacja miejska powstała w latach 50. ub. wieku. Pierwszy autobus wyjechał na trasę 1 października 1957 roku.

Miejska Komunikacja Samochodowa (MKS), bo tak się wówczas nazywał oświęcimski przewoźnik, posiadała 10 autobusów marki Star 52, popularnie nazywanych „stonkami”. Z czasem czerwone autobusy stały się charakterystycznym obrazkiem na oświęcimskich drogach.

Wielu pasażerów z sentymentem wspomina jelcze 043, potocznie nazywane „ogórkami” ze względu na swój kształt. Z czasem na ulicach Oświęcimia i powiatu pojawiły się węgierskie ikarusy, w tym przegubowe, a następnie berliety na licencji francuskiej, które okazały się za delikatne na ówczesne polskie drogi.

Wreszcie nadeszły czasy duńskich DAB-ów sprowadzonych przez MZK na początku lat 90. To już był prawdziwy komfort. Nie były to nowe pojazdy, ale przez wiele lat były niezawodne i niezniszczalne. Jeden z takich DAB­-ów przejeździł 35 lat. Duńskie autobusy były żółte i tak z czasem zaczęto przemalowywać resztę taboru MZK Oświęcim.

W ostatnich latach spółka zaczęła modernizować tabor. Stare autobusy zaczęto wymieniać na solarisy. W ostatnich dwóch latach MZK wzbogacił się o wersje hybrydowe i wreszcie niedawno o pierwszy autobus elektryczny, który wyjechał na trasę 1 grudnia 2020 roku.

FLESZ - Koronawirus. Jak się przed nim uchronić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto