Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Balice: wciąż chcą latać do Chicago

Katarzyna Ponikowska
Wojciech Matusik
Prezesi nie mogą dojść do porozumienia. Ostatni samolot poleci do Chicago 27 października? Prezes Balic chce udowodnić władzom LOT, że rejsy do Chicago są opłacalne.

Decyzja o likwidacji połączenia Kraków - Chicago jest ostateczna - twierdzi prezes linii lotniczych LOT. Władze portu w Balicach nie składają jednak broni. Na wczorajsze posiedzenie rady nadzorczej LOT wysłały pismo z propozycjami rozwiązania problemu.

Jan Pamuła, prezes lotniska w podkrakowskich Balicach podkreśla, że LOT nie jest prywatną linią lotniczą, tylko narodowym przewoźnikiem. - Jeżeli ludzie chcą latać z Krakowa do Chicago, to znaczy, że to połączenie jest potrzebne - dodaje.

Prezes LOT, Sebastian Mikosz tłumaczy swoją decyzję tym, że połączenie od kilku lat przynosi straty (od lipca 2009 do czerwca 2010 wyniosły one ok. 12,2 mln zł). Takie argumenty nie trafiają do władz Balic, które twierdzą, że według ich analiz loty Kraków - Chicago są opłacalne, a byłyby jeszcze bardziej, gdyby przewoźnik zwiększył ich częstotliwość. - Z naszych szacunków wynika, że jeśli LOT przeniesie to połączenie do Warszawy, 90 proc. pasażerów, którzy latali z Krakowa, zacznie korzystać z usług innych przewoźników - mówi Pamuła.

Prezes LOT z kolei argumentuje, że opłacalności połączeń nie mierzy się tylko liczbą pasażerów na pokładzie. - Liczy się też cena biletu. 80 proc. obłożenia lotów z Krakowa jest wtedy, kiedy sprzedajemy bilety w najtańszych taryfach. Gdy kończą się promocyjne ceny, sprzedaż spada - mówi Sebastian Mikosz i dodaje, że z Krakowa wypełnienie lotu do Chicago nie jest możliwe. - Dodatkowo, co dla naszego wyniku sprzedażowego ma duże znaczenie, praktycznie nikt nie lata z Balic w klasie biznesowej - dodaje. Pamuła odpowiada: - Inni przewoźnicy mają tańsze bilety niż LOT i jakoś im się to opłaca.

Z punktu widzenia LOT, sporym utrudnieniem dla rejsów za ocean są także ograniczenia operacyjne w Balicach, między innymi zbyt krótki pas startowy oraz górka i drzewa zlokalizowane zaraz za wyjściem z portu. - Cztery lata korespondujemy z portem, żeby rozwiązali te problemy. W odpowiedzi słyszymy, że to zaledwie parę drzewek. Ale my nie możemy ryzykować - uzasadnia Mikosz. -
Lotnisko inwestuje w hotele i wielopoziomowe parkingi, a nie wydłuża pasa startowego i nie chce wyciąć drzew - dodaje. W takich warunkach LOT musi startować z lżejszym samolotem, który nie może zabrać na pokład pełnej liczby pasażerów. Nie może też wziąć wystarczającej ilości paliwa, przez co jest zmuszony lądować na tankowanie w Warszawie czy Gdańsku, które nie mają takich ograniczeń jak Kraków. - Oznacza to ogromne, dodatkowe koszty. Każda linia, która chciałaby realizować z Krakowa połączenia do USA, napotka na takie same ograniczenia - mówi Mikosz.

Władze Balic dziwi to, że ograniczenia przeszkadzają przewoźnikowi dziś, a nie przeszkadzały przez 13 lat. - Decyzję o usunięciu przeszkody lotniczej wydaje Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wszczął on, na nasz wniosek, postępowanie o likwidacji górki. To pozwoli na wydłużenie pasa startowego - zapewnia Jan Pamuła.

LOT nie ukrywa jednak, że linia koncentruje się obecnie na tym, żeby loty za ocean wykonywać z jednego miasta. Tak robi większość linii lotniczych - Air France lata z Paryża, Iberia z Madrytu, British Airways z Londynu. - To pozwala zdobyć większą liczbę pasażerów. Jedynie Lufthansa lata z dwóch miast, ale jest 14 razy większa niż my - mówi Mikosz.

Władze krakowskiego portu liczą, że przedstawiciele LOT usiądą z nimi do rzetelnej dyskusji. Prezes Pamuła jest pewien, że analizy finansowe lotów do Chicago przygotowane na zlecenie podkrakowskiego portu będą na tyle przekonujące, że kierownictwo LOT zmieni zdanie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto