Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Beskid Andrychów ma dużą skuteczność, dlatego rozstrzelał" w sparingu libiąską Janinę 5:1

Jerzy Zaborski
Tomasz Moskała imponuje w sparingach skutecznością.
Tomasz Moskała imponuje w sparingach skutecznością. Fot. Jerzy Zaborski
Wobec mocno trzymającej zimy małopolscy trzecioligowcy zdecydowali się na rozgrywanie sparingów. Beskid Andrychów pokonał libiąską Janinę 5:1 (1:1).

Andrychowianie tradycyjnie pierwsi stracili bramkę. Bardzo szybko, bo po niespełna sześciu minutach.
W naszym przypadku w każdym meczu potrzebujemy minimum kwadransa, by przyzwyczaić się do walki na pełnowymiarowym boisku. Możemy na nim zagrać tylko w sparingach – podkreśla Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu. – Nie może być inaczej, skoro trenujemy głównie na „Orlikach” albo na łuku, poza bramkami na własnym obiekcie. To dlatego strata szybkiej bramki była przeze mnie wkalkulowana w wyniki starcia.
Jednak jeszcze przed przerwą andrychowianom udało się doprowadzić do remisu.
– Bardzo cieszy mnie skuteczność _– podkreśla trener Beskidu. – _Strzeliliśmy pięć goli z dwunastu czystych pozycji. Przy niemal pięćdziesięcioprocentowej skuteczności z optymizmem mogę oczekiwać meczów ligowych. Oczywiście, że jesteśmy dalecy od upajania się swoją świetnością. Mecz przeciwko libiążanom pokazał nam też pewne mankamenty, o których nie omieszkałem powiedzieć swoim zawodnikom.
Po wysokim zwycięstwie trener był w stanie puścić w niepamięć dwa przegrane pojedynki sam na sam z bramkarzem Tomasza Moskały czy tyle samo czystych okazji Przemysława Knapika. – Na pewno zwycięstwa odnoszone w czasie kiedy powinna być liga, budują w drużynie dobrą atmosferę _– cieszy się andrychowski szkoleniowiec.
Wobec kontuzji Sergio Nahle do obrony został cofnięty Tomasz Kaczmarczyk. – _Mogę mieć powody do satysfakcji z uniwersalności kilku zawodników
– cieszy się trener Beskidu. – To pozwala mi manewrować na pozycjach bez obawy obniżenia poziomu sportowego zespołu. Kaczmarczyk był zresztą autorem najładniejszego trafienia, bo z 60 m posłał piłkę w samo „okienko”, zdobywając trzecią bramkę dla zespołu.
W sparingach można dostrzec, że miejsce w pierwszym zespole stracił Krzysztof Jurczak, który jesienią był podstawowym ogniwem w Beskidzie. O miejsce w składzie rywalizuje z pozyskanym w zimowej przerwie Łukaszem Rupą. – Obaj dostają jednakową szansę pokazania się w składzie – zwraca uwagę Krzysztof Wądrzyk. – Kolejność pojawienia się na boisku nie ma dla mnie znaczenia.

Beskid Andrychów – Janina Libiąż 5:1 (1:1)
0:1 D. Rupa 6, 1:1 Knapik 23, 2:1 Chowaniec 56, 3:1 Kaczmarczyk 63, 4:1 Knapik 70, 5:1 Ł. Rupa 78.

Beskid: Kudłacik (60 Syty) – Kaczmarczyk, Kapera, Kliber (75 Tarabuła), Galos – Siwek, Ł. Rupa (46 Jurczak), Chowaniec (75 Ł. Rupa) – Adamus (46 Kowalczyk) – Moskała (80 Wandzel), Knapik.
Janina: Księżarczyk – Grzywa, Dukała, Górka, Horawa – Ficek, Jasieczko, Szlęzak, Grabowski – Kmiecik, D. Rupa oraz Witoń, Szafran, Domżał, Wierzba, Jamróz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto