Co zatem skłoniło oświęcimian do ponownego przyjęcia Homki w swoje szeregi. – Na razie do końca tygodnia będziemy się mu przyglądać – zdradza Artur Januszyk, prezes Aksamu. – Zawodnik pokazał, że potrafi wiele, ale w poprzednim sezonie miał pewne kłopoty osobiste, więc być może eksplozja formy była incydentalna. Zresztą sam zawodnik w pewnym momencie czuł, że nie spełnia naszych oczekiwań, więc rozstaliśmy się w przyjaznej atmosferze. Wkrótce spotkam się z trenerem Jewgienijem Lebiediewem, który także jest już z drużyną, by porozmawiać o planach kadrowych. Oczywiście w dalszym ciągu musimy czekać na wytyczne z centrali, w jakiej formie zostaną przeprowadzone rozgrywki. Na razie nie wiadomo o nich zbyt wiele, bo wciąż ścierają się różne opcje.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?