Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były ksiądz Piotr Natanek wciąż naucza. Zdradził kolejną tajemnicę swoim wyznawcom. Był „na dywaniku” [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Wydalony ze stanu kapłaństwa Piotr Natanek, regularnie organizuje zjazdy, przewodniczy nabożeństwom w swojej pustelni „Niepokalanów” i prawi kazania na stronie internetowej swojej telewizji.
Wydalony ze stanu kapłaństwa Piotr Natanek, regularnie organizuje zjazdy, przewodniczy nabożeństwom w swojej pustelni „Niepokalanów” i prawi kazania na stronie internetowej swojej telewizji. Zrzut ekranu christusvcit-tv.pl
Mimo trwającej pandemii koronawirusa wydalony ze stanu kapłaństwa Piotr Natanek, regularnie organizuje zjazdy, przewodniczy nabożeństwom w swojej pustelni „Niepokalanów” i prawi kazania na stronie internetowej swojej telewizji. We wtorek (27 października) zdradził swoim wyznawcom kolejną "tajemnicę". Nasi Czytelnicy są oburzeni działaniami Natanka i zastanawiają się, jak to jest możliwe, że stoi ponad prawem, i świeckim i kościelnym.

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Chociaż zgromadzenia w pustelni „Niepokalanów” byłego księdza Piotra Natanka w Grzechyni (powiat suski) są uciążliwie dla mieszkańców Grzechyni, to jednak policjanci nigdy nie odebrali sygnałów o przejawach agresji czy wandalizmu ze strony gromadzących się tam ludzi. Nawet w uroczystość ku czci Chrystusa Króla 24 października, kiedy do Grzechyni zjechały setki wyznawców, policja nie wystawiła żadnego mandatu, bo ludzie, którzy się tam zjawili, zachowywali odstęp i wszyscy mieli zasłonięte usta i nos maskami ochronnymi. Uroczystość była transmitowana, ale kamera obejmowała tylko niezbyt wielką część terenu.

Policjanci pilnowali porządku na zewnątrz pustelni. Sam zjazd, jak wszystkie inne nabożeństwa, był organizowany na terenie prywatnym. Jak tam było naprawdę, nie wiadomo. Natanek zabronił używania komórek, robienia zdjęć, pod karą wyprowadzenia z pustelni. Modlił się m.in. za policjantów i dziennikarzy, którzy zbłądzili.

Nie ma mocnych na Natanka?

W związku z dużą ilością skarg, jakie wpływały do Krakowskiej Kurii Metropolitalnej, kardynał Stanisław Dziwisz powołał w 2009 r. specjalną komisję, której zadaniem było dokonanie oceny teologicznej treści publicznie głoszonych przez ks. Piotra Natanka. Komisja wyraziła się negatywnie o działaniu duszpasterza. Metropolita krakowski ograniczył mu możliwości działania duszpasterskiego, nakazując m.in. zakończenie posługi duszpasterskiej w pustelni „Niepokalanów”.

Podczas wczorajszego (27 października) spotkania Natanek „zdradził wiernym tajemnicę”. Jego nauki nie podobały się władzom Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

- Mnie władza uczelniana wzięła na dywanik i mi wyjaśniła, żebym nie mówił nic na zajęciach o Bogu

- wyznał wiernym Piotr Natanek.

Dlatego swoje nauki prawi w internecie i w pustelni, którą jakiś czas temu nadzór budowlany nakazał rozbiórkę.

- To zdumiewające, jak Natanek ma za nic prawo

- mówi pan Piotr z Oświęcimia. - Już dawno powinni zrobić z nim porządek, bo przecież mają do tego prawo - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były ksiądz Piotr Natanek wciąż naucza. Zdradził kolejną tajemnicę swoim wyznawcom. Był „na dywaniku” [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto