Chełmek po porażce u siebie z Sołą Łęki 1:5 sięgnął dna, nie mając motywacji w V lidze Wadowice

Pierwsza połowa nie zapowiadała pogromu miejscowych w derbach powiatu oświęcimskiego. Owszem, sporo było walki, ale czystych okazji bramkowych niewiele.
- Zagraliśmy z głową – cieszył się po meczu Kamil Żmuda, grający trener łęczan. – Wykorzystaliśmy stałe fragmenty gry, zdobywając cztery gole po strzałach z głową.
- Zawsze to mój zespół zdobywał gola po stałych fragmentach gry, a teraz w ten sposób zostaliśmy wypunktowani _– pieklił się Paweł Sidorowicz, trener Chełmka. – _Po tym meczu zespół sięgnął dna. Coś we mnie pękło, więc uważam, że pewna karta została zamknięta. Nie zniosę dłużej takiego marazmu.
Goście objęli prowadzenie po zagraniu z wolnego Kamila Żmudy, a piłkę głową do siatki skierował Adam Żmuda. Miejscowi wprawdzie odpowiedzieli trafieniem Kysiaka, ale remisem cieszyli się niespełna minutę.
Po zagraniu z kornera, na dalszym słupku znalazł się Lekki, zgrywając piłkę do środka pola karnego, a Adam Żmuda ponownie znalazł receptę na Żołneczkę.
Kolejne dwa kornery przyniosły łęczanom gole, a wynik został ustalony bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Kamila Żmudy.
Przed przerwą gospodarze starali się po akcjach zdobyć gole. Po zagraniu Bąka na lewą stronę na strzał po długim rogu zdecydował się Magiera (30 min). Jeszcze po kombinacji Kustry z Bąkiem groźnie strzelał Świder (44 min).
Goście też mieli swoje akcje. W 10 min na lewej stronie miejscową defensywą pokręcił Adam Żmuda, lecz Dariuszowi Wójcikowi nie udało się zamknąć akcji. Z kolei w 40 min z linii pola karnego, z półobrotu uderzył Dariusz Wójcik, lecz Patryk Żołneczko nie dał się zaskoczyć.

KS Chełmek – Soła Łęki 1:5 (0:0)
0:1 A. Żmuda 53, 1:1 Kysiak 60, 1:2 A. Żmuda 61, 1:3 Dariusz Wójcik 70, 1:4 Lekki 78, 1:5 K. Żmuda 80.
Sędziował: Łukasz Łasak (Wadowice). Żółta kartka: B. Chylaszek. Widzów: 70.
Chełmek: Żołneczko – Kumanek, Górski, B. Chylaszek, Tekielak – Kantek, Kaczor (87 Kowalczyk), Magiera (75 Cieciera), Kustra (60 Dulowski) – Bąk, Świder (46 Kysiak)
Soła: Daniel Dusik – Wróbel, Grabania, Kozieł, Kramarczyk – Ryłko, Lekki (87 Sułczewski), K. Żmuda, Grządziel (75 Handy) – A. Żmuda, Dariusz Wójcik.

Unia Oświęcim w Osieku zmarnowała nawet karnego

Oświęcimianie, starający się gonić liderującą Kalwariankę, zagrali bardzo słabe spotkanie, a świadczy o tym dobitnie zmarnowany przez Dawida Chylaszka rzut karny, przy stanie 3:0.
Miejscowi młodzie napastnicy ośmieszali nieporadnie grających oświęcimskich obrońców. – W pierwszych 10 minutach moi chłopcy sprawiali wrażenie trochę przestraszonych, niepotrzebnie _– powiedział Sławomir Frączek, trener osieczan. - Niektórzy po dwóch wygranych z ligowymi słabeuszami poczuli się zbyt pewnie, myśląc, że kolejni rywale padną przed nami na kolana. Błędne myślenie _– ocenił Jakub Korba, trener Unii.

Brzezina Osiek – Unia Oświęcim 4:0 (3:0)
1:0 Jaromin 13 karny, 2:0 Antecki 17, 3:0 Antecki 37, 4:0 Żurek 65.
Sędziował: Sławomir Wiecheć (Wadowice). Żółte kartki: Damian Płonka – T. Kocoń. Widzów: 200.
Brzezina: Flejtuch – Bernaś, Damian Płonka (70 M. Szczepaniak), Daniel Płonka, Majda – Jaromin, Zarzycki (70 M. Gros), Juras, Mikołajczyk (30 Walus) – Antecki, Żurek (72 R. Gros).
Unia: Kubas – Kabara, Szewczyk, Drobisz, Kornaś – Wiertel (80 Korba), Jończyk, Zawadzki (46 Stępień), Łukaszka (60 Znamirowski) – D. Chylaszek (70 Boba), T. Kocoń.

Inne wyniki: Zagórzanka – Cedron Brody 4:3, Jałowiec Stryszawa – Skawa Wadowice 1:0, Alwernia – Tempo Białka 4:1, Kalwarianka – Iskra Brzezinka 2:1, Babia Góra Sucha Beskidzka – Żarki 2:0, Izdebnik – Skidziń 3:0 (walkower).
1 Kalwarianka 26 59 66-29
2. Unia Oświęcim 26 53 65-22
3. Stryszawa 26 52 56-18
4. Białka 26 47 59-39

5. Soła Łęki 26 46 69-38
6. Babia Góra 26 44 47-39
7. Chełmek 26 41 49-35
8. Osiek 26 40 45-28
9. Skawa 26 39 41-37

10. Brody 26 30 46-62
11. Brzezinka 26 28 38-46
12. Zagórzanka 26 28 37-59
13. Żarki 26 26 34-54
14. Alwernia 26 22 33-56
15. Izdebnik 26 9 25-97
16. Skidziń 26 20 24-78