Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cicha nawierzchnia na drodze 948 Oświęcim - Kęty. Mieszkańcy chcą najpierw budowy chodnika

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Droga 948 Oświęcim - Kęty na odcinku w Stawach Grojeckich wkrótce będzie modernizowana. Drogowcy chcą wylać nowy asfalt, chociaż istniejący jest dobry.

Mieszkańcy Stawów Grojeckich (gm. Oświęcim) byli zdumieni, gdy usłyszeli, że drogowcy w najbliższych dniach zaczną zrywać asfalt i kłaść nowy na ulicy Beskidzkiej, która stanowi fragment przecinającej wieś drogi wojewódzkiej 948. Dziwią się, po co wymieniać dobrą nawierzchnię. Woleliby, aby drogowcy te pieniądze przeznaczyli na chodnik, o który walczą bezskutecznie od wielu lat.
Stanisław Ramut, mieszkaniec ul. Beskidzkiej, na początku stycznia 2012 r. cudem uniknął śmierci w tragicznym wypadku. Pędzący opel astra potrącił trzy osoby idące poboczem. Na miejscu zginęła 48-letnia kobieta, która wracała ze stypy po swoim ojcu. Życie straciła tuż przy swoim domu.
– Mnie zahaczył lusterkiem i wylądowałem w rowie – wspomina Ramut. Wtedy cała wieś podpisała się pod petycją o budowę chodnika. Tego jednak ciągle nie ma. – Teraz okazuje się, że chcą kłaść nowy asfalt, choć stary jest gładziutki. Tylko nerwy człowieka na to wszystko biorą – dodaje pan Stanisław.
Wąskie pobocze drogi 948 stanowi dla okolicznych mieszkańców jedyne dojście do przystanku, sklepu i Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na autobus chodzą tędy dzieci, które dojeżdżają do szkoły w Grojcu i w Oświęcimiu.
– Potrzeba około 500 metrów chodnika, żeby było bezpieczniej – wylicza Stanisław Ramut. Inny mieszkaniec Stawów Grojeckich, Wojciech Sporysz, także nie może pojąć, dlaczego drogowcy chcą wymienić tutaj nawierzchnię ulicy.
– O ile sobie przypominam, obecny asfalt był tutaj kładziony cztery, pięć lat temu. Nie ma kolein i dziur. Po co wyrzucać pieniądze? – pyta mieszkaniec Stawów Grojeckich.
Sołtys Wojciech Płonka podkreśla, że ani rada sołecka, ani mieszkańcy nie zgłaszali potrzeby położenia nowej nawierzchni na Beskidzkiej. W pierwszej kolejności domagają się chodnika.
Okazuje się, że to Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie sam wskazał ten odcinek 948 do wymiany asfaltu. – Przewidujemy położenie nawierzchni redukującej hałas. Z pewnością dla mieszkańców droga pod tym względem stanie się mniej uciążliwa – mówi Roman Leśniak, rzecznik ZDW. Nawierzchnia wymieniona zostanie na 2,1 km. Koszt inwestycji to blisko 1,6 mln zł. Czy tych pieniędzy nie można było przeznaczyć na budowę chodnika? – Nie, wymiana nawierzchni to zadanie w ramach programu ochrony środowiska, jest współfinansowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska – wyjaśnia Leśniak. Chodnik na Beskidzkiej ma powstać w 2015 r., jeśli znajdą się pieniądze

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto