Cięcia w rozkładach jazdy MZK Oświęcim. Obejmą kursy na liniach miejskich i podmiejskich oraz w gminach: Brzeszcze, Chełmek, Miedźna, Libiąż

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Prezes spółki Bożena Fraś zaznacza, że w wyniku wprowadzonych zmian w rozkładach jazdy autobusów nie zostanie zlikwidowana żadna linia.

- Wszystkie będą zachowane jak dotychczas, podobnie jak kursy w godzinach szczytów komunikacyjnych. Ograniczenia polegające na rozrzedzeniu części kursów dotyczą natomiast godzin popołudniowych i tzw. godzin martwych, gdy frekwencja jest niska - tłumaczy prezes MZK.

Szacuje, że w przeliczeniu na kilometry ograniczenia wyniosą około 10 proc. tego, co przejeżdżają autobusy przewoźnika obecnie.

Z wyliczeń spółki wynika, że chcąc utrzymać dotychczasowy stan przewozów konieczne byłoby zatrudnienie dodatkowych 10 kierowców co wiąże się ze zwiększeniem kosztów ponoszonych przez uczestników porozumienia komunikacyjnego gmin, którymi oprócz miasta Oświęcim są gminy: wiejska Oświęcim, Brzeszcze, Chełmek, Miedźna i Libiąż. Na to nie ma ich zgody.

- MZK nie utrzymuje się z własnych środków. Dopłaty ze strony miasta Oświęcim i gmin stanowią 70 proc. pokrycia kosztów. Reszta, czyli 30 proc. są to wpływy z biletów - wyjaśnia prezes Bożena Fraś.

Oprócz braków kadrowych wśród kierowców dochodzą rosnące koszty działalności i inflacja. Tylko paliwo w ub. roku wzrosło prawie dwukrotnie. Na początku 2022 roku litr paliwa kosztował 3,95 zł a pod koniec już 7 zł.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS