Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czad zabija... Historia 28-letniego Piotra z Oświęcimia, który cudem uniknął śmierci

Ewelina Sadko
eve
Tlenek węgla zbiera śmiertelne żniwo. Od początku roku dwóch mieszkańców powiatu oświęcimskiego zmarło na skutek zatrucia czadem. Strażacy alarmują i radzą, jak uniknąć zagrożeń. - Od stycznia przeprowadziliśmy 11 interwencji związanych tylko z pomiarem tlenku węgla - mówi Zbigniew Jekiełek, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu. - W pięciu przypadkach wykryto obecność czadu w pomieszczeniach - dodaje. O tym, jak podstępny może być bezwonny i zupełnie niewyczuwalny tlenek węgla, przekonała się w minioną sobotę Jadwiga Sadlik z Oświęcimia. Kobieta mieszka w bloku przy ul. Olszewskiego z córką, wnukami i synem Piotrem. Mieszkanie opalają piecami kaflowymi. Mają je trzy, w każdym pokoju jeden. Kobieta na własną rękę konserwuje "kaflaki". Każdą szczelinkę zalepia gliną. Myślała, że czad nie zagraża jej rodzinie. Myliła się...

- Syn przyjechał z delegacji i chwilę po wejściu do domu poszedł do łazienki - opowiada pani Jadwiga. - Kilka razy wracał do pokoju, po maszynkę do golenia, po ręcznik. W końcu zamknął się w łazience i został tam przez około pół godziny - mówi.
28-latek, wychodząc z wanny, po kilkunastu minutach poczuł mocny ścisk w klatce piersiowej. Nie mógł oddychać, miał problemy z utrzymaniem równowagi. Jego mięśnie zaczęły wiotczeć. Nie mógł wezwać pomocy, otworzyć drzwi. W końcu upadł na podłogę.
- Usłyszałam sapanie i dziwne odgłosy z łazienki - mówi mama Piotra. -Zawołałam córkę i pobiegłyśmy pod drzwi. Piotrek nie odpowiadał, tylko krztusił się i sapał. Myślałam, że umiera, że to już koniec.
Matka z córką wyrwały drzwi. Na podłodze leżał mężczyzna. - Nie zapomnę tego widoku - mówi ze łzami w oczach pani Jadwiga. - Uklęknęłam nad nim, położyłam jego głowę na moim ramieniu i modliłam się, żeby to był tylko sen. Piotrek miał przekrwione oczy. Nie mógł złapać oddechu, jego ciało zesztywniało, pięści zacisnął na moich rękach - wspomina.
Córka pani Janiny zawiadomiła pogotowie i straż. Po kilku minutach służby były na miejscu. Piotr dostał tlen, jednak jego stan był na tyle poważny, że trafił na specjalistyczny oddział w Sosnowcu. Był do wtorku.
- Jak strażacy weszli do mieszkania, od razu wiedzieli, że zaatakował nas czad - mówi Jadwiga Sadlik. - Urządzenia pomiarowe "pikały" już na klatce. W pokojach mieliśmy śmiertelne stężenie tlęku węgla - tłumaczy.
Kobieta dostała zakaz palenia w piecach. Jej mieszkanie jako jedyne w całym bloku ogrzewane jest piecami kaflowymi. - Zarządca obiecał, że za sponsoruje nam wymianę pieców na centralne ogrzewanie - mówi pani Jadwiga. - Nie stać mnie na taką inwestycję, mam 600 złotych renty, dlatego chcę podziękować za taki gest - mówi kobieta ze łzami w oczach.
Tego samego dnia w bloku obok, przy ul. Sobieskiego czad prawdopodobnie zabił 35-letnią kobietę.
- Przypuszczamy, że kobieta zmarła na skutek zatrucia tlenkiem węgla, jednak nie stwierdziliśmy w mieszkaniu przekroczenia norm - mówi Zbigniew Jekiełek. - Prokurator polecił zabezpieczyć zwłoki do sekcji - dodaje.
Strażacy z PSP w Wadowicach od początku roku także 11 razy wyjeżdżali do zatruć tlenkiem węgla. 13 osób trafiło do szpitala, a jedna poniosła śmierć w Kleczy Dolnej.
Aby uniknąć zatrucia, strażacy polecają czujki czadu. To małe urządzenie, które wykrywa najmniejsze stężenie trującego związku. Kosztuje od kilkudziesięciu złotych.
Ilość czadu podaje się w jednostce ppm, np. 400 ppm tlenku węgla to 400 trujących cząsteczek na milion cząstek w powietrzu. - Przy stężeniu 400 ppm dochodzi już do poważnego zatrucia - mówi Jekiełek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto